Postprawda
Całe miasta oplecione mitem
przydeptane butem słońce i cień
mnogość okien niezwyciężonych
domy i pomniki w bocznej uliczce
strzeże Apollo z jaszczurką.
Z katalogu miasta wychodzi Major
ten od wrocławskich krasnoludków
posiada cierpkie poczucie humoru
- Co słychać?
- Niewiele - mówię .
Może pomogą dziewczyny
błyskawice.
I odpycham od siebie
żarty w obliczu trudności.
Szyldy nadymają się
jak guma balonowa
zaskrzypiał nawias kwadratowy.
Budynki społeczne dla publiczności
drzwi otwarte dla wszystkich
romantycznych rozbójników
i prawdziwych historii.
Pasażer na tylnym siedzeniu taksówki
rozprawia o podziale aktywów
opera komiczna
pozbawiona rysów moralizatorskich
uśmiecham się promiennie.
Telewizja wieczorna podała
skład chemiczny wody święconej.
Kiedy mnie zadenuncjujesz
nie odwrócę się tyłem
do wschodu słońca
dobrze wiesz
gdzie można mnie spotkać
maszeruję wokół całego globu
i wszystkie fakty roztrząsam.
Komentarze (8)
https://www.youtube.com/watch?v=YXT8T_U2ErM
nie masz honoru, komentując tutaj.
Szkoda, że nie ma blokad. Dlatego chojrakujesz.
Gdzie indziej byś nie podskoczył.
Ale czego po świni się spodziewać.
Bo wierszyk słabiutki, żeby nie powiedzie lekko-pół nieśmieszny.
A gdzie mam komentować?
Po prostu wg mnie nie ma co chwalić, od strony literackiej.
O zawartości pisałem wcześniej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania