Postrzeganie
Odsunęłam się od Ciebie, bo jesteś uosobieniem
Żądzy posiadania kobiety traktowania
Jak obiektu do wykorzystania
Ale nie do kochania Ale nie do kochania
To chęć pożądania,
Chwilowej euforii
Stanu odurzenia,
Rozładowania napięcia
Które od dawna Cię napędza
Nie chce być Twoim przedmiotem
Ja jestem podmiotem
Po za cielesnym
Głębszym poziomem
Odczuwania
Niźli tylko popędem
By zjednoczyć się pędem
Wymienić płyny ustrojowe
Przejść na Twoją stronę
Płodzić rodzić wypluwać wydalać
Od siebie się oddalać
Nie jestem zwierzęciem, ślepo ufającym bydlęciem
Ja wszystko podważam przez własny filtr przetwarzam
Bardziej rozważam
I lubię gdy tak mocno czuje
Gdy to wszystko tak mnie frapuje
Całą dusze i ciało przejmuje
Nie stać mnie na tanie relacje
Trwanie w ciągłej walce
Udowadniać kto ma racje
Zwyczajnie czuje, gdy coś mi pasuje
I mocno się dusze gdy ktoś mnie tak pojmuje
W sztywną formę wpasowuje
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania