Najpierw, Emilio, chcę Ci bardzo podziękować, bo domyślam się, że o mnie chodzi na początku. To takie kochane, że ktoś piszący prozę podejmuje się napisania wiersza dla drugiego ktosia. Miód wylany na moje serduszko.
A jeśli chodzi o wiersz, bardzo mi się podoba. Nie powiedziałabym na pewno, że to Twój pierwszy wiersz, gdybyś tego nie napisała. Pięknie to opisałaś. Z taką szczegółowością i symbolicznością charakterystyczną dla Twoich tekstów. Dobra robota i jeszcze raz bardzo dziękuję, choć nie wiem czym sobie zasłużyłam. :)
O-Ren Ishii, ktosiu - zwyczajnie, po prostu - lubię próbować nowych rzeczy, nawet jeśli nie wyjdą, jesteśmy po to, by próbować i próbować. Na razie na to mam czas, jak czasu przybędzie w ukochane, długo wyczekiwane wakacje, to zacznę głębiej analizować, teraz to kwestia wzlotów i upadków. Poprzeklinałam sobie trochę, jednak zdecydowanie zostawiam tę robotę innym - doświadczonym, umiejętnie posługującym się taką formą. Jednak doświadczenie ciekawe :)
Myślę, że jesteś jedyną znaną mi osobą, która nawet sztorm i nawałnicę potrafi opisać z takim spokojem. Ten dysonans między sposobem narracji i tematem utworu czyni wiersz wyjątkowym.
Nazareth, ja wiem, jednak sądzę, że tutaj to kwestia mojego zdenerwowania i braku doświadczenia + umiejętności. Dlatego tak wyszło, ten utwór miał być emocjonalny, trochę o wojnie, o ludziach, którzy powoli niszczą ląd, a on się topi :D tak troszkę nie wiem, czy efekt zatem dysonansu był tutaj przemyślany, niemniej hm, wyszło jak wyszło :D Dziękuję!
Tak sobie myślę, że z takim darem do pięknego ubierania myśli w metafory powinnaś rozważyć częstsze pisanie wierszy. Do tego z całą pewnością trzeba mieć dar, który chyba posiadasz, skoro już za pierwszym razem wyszło Ci tak świetnie. Gdybym się znała na poezji, pewnie mogłabym powiedzieć coś więcej, a tak to powiem tylko, że jestem oczarowana. 5 :)
Alfonsyna, niestety poty czoła, które spłynęły ze mnie w czasie wyszukiwania rymów (które nie są zbyt wybitne i wyszukane a najprostsze jakie znalazłam) nie budzą we mnie pozytywnych odczuć na razie, chociaż była to swego rodzaju przyjemność, zostawię tę sztukę osobom, które czują się w niej jak ryba w wodzie. Było przyjemnie zaznać czegoś nowego !
Zastanawia mnie, jak przegapiłam te wpisy, ale nie szkodzi. Zdziwił mnie ten wiersz u Ciebie, ale tak bardzo pozytywnie. Popieram też zdanie poprzedników - po samym temacie tekstu spodziewałam się chaosu, tutaj z kolei panuje spokój w taki ciekawy sposób kontrastujący z samą wymową wiersza. Zostawiam 5 :)
Komentarze (11)
A jeśli chodzi o wiersz, bardzo mi się podoba. Nie powiedziałabym na pewno, że to Twój pierwszy wiersz, gdybyś tego nie napisała. Pięknie to opisałaś. Z taką szczegółowością i symbolicznością charakterystyczną dla Twoich tekstów. Dobra robota i jeszcze raz bardzo dziękuję, choć nie wiem czym sobie zasłużyłam. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania