potrzeba niekonkret
Ona: chciałabym, żeby mnie ktoś kochał. Czy to tak wiele?
On: a co rozumiesz przez słowo kochać?
Ona: no chyba oczywiste, przecież wiesz
On: nie wiem. Co konkretnie musiałbym Ci dać, żebyś uznała, że Cię kocham?
Ona: phi, co za pytanie, jak nie wiesz to spadaj nieczuły baranie
Trudno jest zaspokoić innym naszą potrzebę, jeśli sami nie potrafimy nazwać tego, czego konkretnie potrzebujemy
Komentarze (7)
Fajny tekst
https://www.opowi.pl/oo1-republika-szalencow-rozdzial-1-a86836/
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania