Potwór z Rivne

Kolejne zwłoki zostały znalezione w lasku. To był rok 1430, kiedy Litwa stawała się coraz potężniejszym państwem. To nie było ważne.

Zyndram, syn zielarza chciał sam na sam zmierzyć się z tym co powoduje wszystkie agonie. Sam nawet nie wiedział co to była za bestia. Nie widział tych wszystkich ran znajdujących się na ciałach martwych. Cali rozszarpani. Mieli wydłubane oczy i obrażenia cięte w okolicach pachwiny.

Potwora nie można było nazwać potworem z Rivne, mimo że każdy mieszkaniec go tak zwał. Sam las znajdował się przy jednej z wiosek graniczących z miasteczkiem Rivne.

Zyndram wziął miecz od ojca. Był to chłopak odważny, lecz nieroztropny w swoich działaniach. Dodatkowo również silny, ale i takich rozszarpywała bestia.

Bez dłuższego zastanowienia wszedł do mrocznego boru. Im bardziej szedł w las, tym bardziej zaczynał się niepokoić. Zauważył na swojej drodze kolejne rozszarpane nagie ciało. Nie dało się nawet ustalić, czy to facet, czy kobieta.

Szedł dalej. Słyszał teraz odgłosy jakiegoś wycia. Zaczynał wątpić czy w ogóle mu się uda pokonać potwora.

Odkrył dziwną jaskinie, z której to wydobywały się dźwięki wycia. Schodził wgłąb niej. I coraz głośniejsze słyszał wrzaski. Było tam pełno krwi. Zauważył tego potwory widział go zaledwie przez chwilę i bestia znikła.

Nagle Zyndram poczuł zimno za swoich barkach. Tak potwór był za nim, potworem był wampir. Lub coś podobnego. Kreatura wyglądała jak skrzyżowanie wampira z orłem. Zamiast rąk miał skrzydła, a cały był w piórach. Zyndram ciachnął go mieczem. Rozrywając mu brzuch. Tworząc tym samym głęboką ranę. Wampir bez reakcji wbił Zyndramowi ostre pazury w chłodne barki. Następnie kłami wgryzł mu się w gardło. Ścinając mu głowę. Rozerwał całe jego ciało. Wypił z niego krew i wykorzystując zdolność polimorfizmu przemienił się we wieśniaka, aby poinformować miasto i wsie, o kolejnym morderstwie bestii.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania