Poprzednie częściPowiązana ze śmiercią

Powiązana ze śmiercią ~ 2

Otworzyłam oczy, które po chwili z powrotem zamknęłam przez rażące promienie. Poranne słońce wpadło do pokoju wypełniając je światłem. Westchnęłam, przecierając dłonią zaspaną twarz. Dopiero kiedy spojrzałam za okno przypomniała mi się sytuacja z wczorajszego wieczora, a dokładnie fragment. Kiedy chciałam wyjść z pokoju zrobiło mi się słabo i nogi zrobiły mi się jak z waty. Myślałam, że upadnę na podłogę, ale ktoś mnie złapał. Jedyne co udało mi się zobaczyć to duże, świecące, piwne oczy. Tak wiem niewiele pamiętam, ale sorki byłam ledwo przytomna. Usiadłam na łóżku zerkając na zegarek. Było dosyć wcześnie bo dopiero siódma rano. Wstałam, już w dużo lepszym stanie pokierowałam się w stronę drzwi. Otworzyłam je powoli robiąc hałasu co nie miara. Brawo Erika ty to powinnaś dostać nagrodę nobla za najciszej otwierane drzwi. Westchnęłam i wyszłam na korytarz.

-Hejo! - odwróciłam się szybko piszcząc jak mała dziewczynka - Spokojnie to tylko ja.

-Czyli kto? - w moim głosie można było wyczuć nutkę zdenerwowania.

-Harry Albert trzeci Walker.

-Ymm...Erika Nelson - podałam chłopakowi dłoń.

Kiedy przysuną się bliżej mnie mogłam go lepiej dostrzec. Był wyższy od mnie to na pewno, jego karnacja była tak jasna, że przypominała kartkę papieru. Koszulka, którą na sobie ma idealnie opinała jego mięśnie, na głowie były postawione na żel brąz włosy, które podkreślają zgrabne kości policzkowe i usta koloru jasnego fioletu. Jedyne co mnie zaintrygowało i jednocześnie zdziwiło to jego duże zielone oczy, które wyglądały jak by świeciły. To jest trochę straszne.

-Dobrze się czujesz? - spytał chwytając mnie za ramie.

-Tak...Tak.

Uśmiechnęłam się w jego stronę starając się ukryć zmieszanie wywołane przez jego dotyk.

-To dobrze, chodź poznasz resztę rodziny! - krzykną radośnie ciągnąc mnie w stronę schodów prowadzących na parter.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania