powidoki
to nie tak, że nie wiedziała, co w nim siedzi.
znała to od podszewki, wszystko według schematu,
jednak weszła w urojenia. pozwoliła prowadzić się
po śmieszność.
jak wiele przed nią, gdy biegły na spotkanie z marzeniem
i grała muzyka. świtem musiały tłuc lustra.
opadła kurtyna. najlepszy aktor zszedł ze sceny, zmył makijaż.
odpocznie. powróci do roli.
a ona, bez daru widzenia, nadal będzie tkwiła we mgle,
snując, że jutro on znowu przytuli ją do słów.
Komentarze (27)
Zrezygnowałbym także (lub zastąpił inną) z kwestii "stając się zwykłym zjadaczem chleba".
Nie pytaj czemu. Nie wiem. Zgrzytają mi.
znała to od podszewki, wszystko według schematu.
jednak weszła w urojenia. pozwoliła prowadzić się po śmieszność.
jak wiele przed nią, gdy biegły na spotkanie
z marzeniem i grała muzyka.
świtem musiały tłuc lustra.
opada kurtyna, najlepszy aktor schodzi ze sceny, zmywa makijaż.
odpocznie i powróci do roli.
a ona, bez daru widzenia, wciąż będzie tkwiła
we mgle,
snując, że jutro znowu przytuli ją do słów.
idealizujemy świat
bolą upadki
zawinnione czy nie
a wystarczy
zdjąć okulary
nie jest strasznie
ideał daleko
pewnie
w piątym wymiarze
...
Pozdrawiam serdecznie 5*
Miłego dnia
I znowu się spóźniłEm/no chyba się pochlastam suchą paryską/... a co najgorsze, że nie chcę na prędce wymyślać sensownego usprawiedliwienia, bo i tak inni wiedzą lepiej ode mnie🤣
Tak sobie jedynie próbuję 'poprzycupywać' po sekundzie na każdej z literek... i cóż ja tu powycupywałam? Ano różne ciekawe rzeczy np:
1)
O Twojej niewątpliwiej zdolności w temacie - fizjologicznej adaptacji fotoreceptorów czy innych komórek na siatkówce obu oczu/myślę, że masz dwa i stąd moja śmiała dedukcja.🤣
2)
Nie rozumiem tylko tej śmieszności - wynikającej z biegania na spotkanie z marzeniem.
3)
Jaki spektakl był dzisiaj na afiszu i w jakiej cenie były na niego bilety = czy to może był "Madame Butterfly", bo tutaj szminek, pódrów róż - użyto chyba najwięcej/tak mi się wydaje.🤣
Jeszcze parę przycupnięć zrobiłam, ale rozbolała mnie kolana... I tylko stać mnie było na mały podskok, żeby zaznaczyć pełną konstelację.
No i co Ty najlepszego narobiłaś... obudziłam przez Ciebie - słodko śpiącego pilnowaczka i znowu zacznie mnie molestować, a gwiazd nie ma... no będę musiała nauczyć się/póki co/
liczenia modrzewiowych szyszek i omijać szerokim łukiem lustra i wielkie szklane drzwi, bo jak się zapatrzę w swoje odbicie... to strasznymi będą moje powidoki🤣🤣🤣
Dzień dobry. Miłego dnia.
Pewnie chodzi Ci o Teresę, która okazała się być Farinellim... a może nawet samą Elisabett Farnese/no nieważne, w każdym bądź razie te Twoje 'mezzosoprany i kontralty' - pięknymi są i typowymi dla/prawie/ogółu.🤣🤣🤣
Włóż drobinę z tego lustra do portfela, może coś się zmieni.
u ciebie te powidoki za długo trwają.
NO!
Miłej niedzieli!
NO!
https://www.youtube.com/watch?v=ptvbwoXiKQ0
NO!
hejka!
NO!
jeżeli to dobrowolny wybór. Nasz punkt widzenia, nie musi być normą dla innych. I vice versa.
Pozdrawiam😄
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania