Powrót znad przepaści

,, Początkiem dobrych czynów

jest wyznanie złych,, Św. Augustyn

 

wspinam się po górach

zdobywam szczyty

zdarza się w błocie taplać

wszystko dla zadowolenia

a ono

ono pełne zasadzek kamieni

mimo radości uwaga skupiona

aby nie spaść w przepaść

 

może lepiej...

stąpać suchą stopą

po prostej drodze

 

wracam na stronę światła

dochowam wierności

 

Jezu ufam Tobie

 

1.2025 andrew

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • PatrycjuszKR rok temu
    Bardzo mi się podoba 5 😁😉
  • andrew24 rok temu
    🌻
  • ireneo rok temu
    Nie ma dla mnie ratunku przed przepascią potępienia.
    Nie zacznę dobrze czynić bo nie mam złych
    do wyjawnienia.
    Nadzieją jest dowiedzenie że uczeń Jezusa wprost bałwani a wówczas jego bełkot jest na nic

    Aby stało się A trzeba wyspowiadać B.
    (Początkiem dobrych czynów [A] jest wyznanie
    złych[B])
    To zdanie będzie wtedy prawdziwe gdy przeciwne będzie równoważne
    Przeciwne to:
    Aby stało się B trzeba wyspowiadać się z A.
    (początkiem złych czynów jest wyspowiadanie się z dobrych)

    Nie mając złych nie mogłem mieć dobrych, z kolei nie nogąc wyjawnić (z powodu ich braku) dobrych nie udało mi się zapoczątkować czynić źle.
    Czy ty Jezu nie widzisz baławanienia tego średniowiecznego dupiarza?!
    Jak tak no to mądry ty nie jesteś, a głupim ani myślę ufać..
    W związku z tym wielkimi literami
    JEZU NIE UFAM TOBIE
  • Poncki rok temu
    Z grzechami jest tak jak z jazdą samochodem.
    Większość kierowców jeździ powoli, rzadko przekracza granice dozwolonej prędkości w strachu przed konsekwencjami.
    Są tacy, którym zdarzy się przekroczyć granicę prawną, ale wracają ze strachu przed wypadkiem.
    Jest garstka niezrażonych prawem i śmiercią, którzy pędzą na złamanie karku.
    Zaczynają szybko, a widząc, że widmo konsekwencji jest odległe i nienamacalne przyspieszają.
    Co lepsi startują w rajdach lub wyścigach górskich, rozpędzając mechaniczne potwory do onieśmielających prędkości.
    Szlifują krawędź kosy śmierci, rozrzucanym wokół leśnych zakrętów szutrem.
    Wielu nawet dożyje sędziwej starości, wspominając w programie telewizyjnym na śniadanie, hektolitry upiększające życie adrenaliny.

    I tylko ci pierwsi siedząc przed telewizorem, będą spoglądać z zazdrością, złorzecząc pod nosem.
  • andrew24 rok temu
    Ciekawe spojrzenie.
    Dziękuję
    Pozdrawiam serdecznie
    Miłego dnia
  • ireneo rok temu
    "wracam na stronę światła"

    To już niedługo światełko do niego
    do nieba i dla ciebie.
    Warto było wrócić.
    To jedyne światelko dobra.
    Innego przecież na świecie
    nie dostrzezesz
  • realista rok temu
    ireneo. Jak ty masz czelność w ogóle wymawiać słowo >dobro< ,jak jesteś przeszyty złym na wylot . I to złym najgorszego rodzaju , bo bluźnierstwem samemu Bogu: "Nadzieją jest dowiedzenie że uczeń Jezusa wprost bałwani a wówczas jego bełkot jest na nic", "Nie ma dla mnie ratunku przed przepascią potępienia". Twoje światło pochłonęły wieczne ciemności. A kysz.
  • ireneo rok temu
    realista
    idiota z ciebie😆🍌
  • realista rok temu
    ireneo Ponieważ zacytowałem tylko twoje wulgaryzmy, to wychodzi na to że: idiota z ciebie😆🍌

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania