Powstanę

Powstanę!

Słodycz melodii tej wczorajszej

pobrzmiewa echem wysokim,

Pod sklepienie aż się unosi

lepka woń myśli wspomnianej

 

Doniośle wciąż, a jednak cicho,

nie echa słychać, lecz bisy,

Jakby cichnące, niespokojne,

Na siłach upadłe i na duchu

 

Mąci ciecz duchową zgiełk

w szwach pękających świateł

Jak z kart pałac zsypując

życia wiatrem i nadmiarem

 

Lecz na dnie jak na piasku zielonym

tli się wciąż i dogorywuje

płomień ten wielki i jasny

mułem tylko przykryty szarym

 

I powstanie znów nowy wspaniały

gdy prądy przepłyną i znikną,

gdy ulży i szarości nacisk

bo własną swą je przezwycięży siłą

 

Ale na powierzchni błyski widać i plamy,

Gwiazd tylko szum i cichy lament

Tafli tej pięknej się przyglądają

I blask swój tylko wpuszczają

na spokojne, niezachwiane szuwary

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Sokrates 2 miesiące temu
    w 4 zwrotce dałbym zamiast słowa "mułem"-popiołem. 3 zwrotki nie umiem rozwikłać i zrozumieć. Gdy wyjaśnisz o co w niej chodzi będę wdzięczny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania