/

/

 

/

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • CrazyWorld 27.07.2015
    Nie wiem co mam napisać...Tak pieknie opisales uczucia po stracie bliskiej osoby... podobalo mi sie to porownanie do uschnietego liscia.To wszystko wydaje sie takie prawdziwe. 5
  • Anonim 27.07.2015
    Bardzo dobra robota Vasto Lorde :) Trochę co prawda wiało depresyjną melancholią, ale podobało mi się :) Oczywiście wolę twoje horrorsy, niemniej jednak całkiem Ci to wyszło :D Fajny patent z liliami na grobie, gdzieś czytałem coś podobnego, ale za cholerę nie wiem gdzie : 0 Przy końcu zaś sam zacząłem się zastanawiać, ile osób stawiłoby się na moim pogrzebie :I A może to i lepiej - stypa wyjdzie taniej ;) 4.5
  • Vasto Lorde 27.07.2015
    Dzięki ;) Nowy horrson wkrótce ;)
  • Ichigo-chan 27.07.2015
    Aż się wzruszyłem. Lubię twoje horrory i przyznam, że aż musiałem jeszcze raz sprawdzić, kto to napisał XD Po prostu 5 ;D
  • NataliaO 28.07.2015
    Przyznaję fajnie napisane, bardzo przyjemnie się czytało. Czuło się piętrzące emocje, Lilie piękne kwiaty i bardzo pasują na takie pożegnania; 5:)
  • Lucinda 28.07.2015
    Piękne opowiadanie. Dobrze się czytało. Jeśli mam się do czegoś przyczepić, to w kilku miejscach znalazły się błędy interpunkcyjne. ,,Kładę łodygę, zwykłą (brakuje przecinka)najzwyklejszą." ; ,,Czy, (ten przecinek jest niepotrzebny) aby dobrze robię (przecinek) powtarzając ten dzień?" ; ,,Przyszedłem, tylko aby powiedzieć ci," - przecinek przed ,,aby", a nie przed ,,tylko" ; ,,Nie zauważam, nawet kiedy podjechała karetka" - przecinek po ,,nawet" a nie ,,zauważam" ; ,,Znów stojąc nad twym grobem z białą lilią (przecinek) rozmyślam, czy zrobiłem wystarczająco wszystko." - i tu chyba coś jest nie tak z tym ,,wystarczająco wszystko". Poza tym jest ok. 5:)
  • Rasia 06.09.2016
    Widzę, że błędy już wypisywano, więc ja sobie odpuszczę. Tekst jest niesamowicie emocjonalny, bardzo mi się podoba mimo zgrzytów w interpunkcji i tak dalej. Pierwszy akapit jest... ach, nie wiem nawet, jak to nazwać, ale trafił we mnie tak dogłębnie. Przedstawiłeś tym opowiadaniem właściwie taki motyw wiecznego cierpienia, psychicznego samookaleczania. Końcówka najmniej do mnie przemówiła, w tym wypadku wydała mi się zbyt... pokolorowana. Nie wiem, jak to inaczej ująć, późno już i nie umiem wydobyć z głowy sensowniejszego słowa. Podoba mi się w każdym razie, bardzo mi się podoba. Niech będzie, że 4,5 czyli 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania