Pożegnanie

Gdy dziś nad grobem stanąć muszę

Pamięci Twoje imię sławiąc

Łza smutku spłynie pelna wzruszeń

Gardło rozpaczą znowu dławiąc

 

Jak wtedy kiedy Cie żegnałam

W ramionach został szary szal

Strasznie o Ciebie się wtedy bałam

Kiedy bez niego poszedłeś w dal

 

Mam go do dzisiaj, złożony w szafie

Nadzieją żyjac że może wrócisz

Wypowiesz , kiedy staniesz w drzwiach

Jestem przy Tobie czemu się smucisz ?

 

Wiem że to tylko jest tesknota

Obraz twej twarzy W sercu noszę

Więc mam nadzieję że tam nie pada

Ubierz się ciepło, uważaj, proszę

 

Dziś gdy nad grobem stanąć muszę

Zapale znicz , kwiaty postawię

Czując przy boku Twą bratnią duszę

Smutek wraz z Tobą tutaj zostawię

 

Bo wiem że nie chcesz mych lez oglądać

Ja też już dość mam i lez i złości

Wolałbyś na radość mą z góry spoglądać

I nie zapomnieć tej miłości

 

M CH

Sittard 30 10 22

Następne częściPożegnanie

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Sokrates 3 dni temu
    Wzruszająco przedstawione przeżycia po stracie najbliższej osoby 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania