Pożegnanie.

Cały dzień zmierzam ku nieuchronnej destrukcji.

Czym ona jest?

Kiedy rozpoczął się mechanizm zdarzeń do niej prowadzących?

Czy mogę go przerwać?

Od samego rana czuję jakby każda kolejna minuta była kostką domina… Ktoś je ułożył, a ja jednym słowem, niepozornym gestem, strąciłam pierwszą sztabkę, która zapoczątkowała łańcuch zdarzeń.

Towarzyszące temu deja vu, przeraża mnie.

Mimo, iż wiem co za chwilę się wydarzy, nie mogę tego zmienić. Tak jakby kiedyś, już wszystko się wydarzyło. Całe życie od teraz przeżyłam…

Niemoc wobec czasu i jutra jest strasznie frustrująca.

Mogła bym zapobiec katastrofie która niedługo nastąpi. Lecz cokolwiek bym nie zrobiła, wszystko jest takie same. Nieuchronnie brnie do przodu...

Czasami mam wrażenie, że detale odbiegają od tego co było. Niestety chwilę później uświadamiam sobie, że i tak jestem w tym samym miejscu.

Nawet nie wiem dokąd to zmierza…

 

Jednak jedno pozostaje niezmienne, myśląc o tym ciarki przechodzą mnie po plecach…

 

( Wrzucam wam na pożegnanie ostatni wpis. Zawieszam swoją działalność literacką. Zaś Wam życzę lekkiego pióra i twórczego niepokoju)

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Chris 09.07.2015
    Nie miałem ostatnio czasu by dużo czytać i komentować, ale chętnie zaglądałem do Twoich prac. Masz zapewne swoje powody. Mi będzie Ciebie brakowało. Jeżeli kiedykolwiek postanowisz wrócić to będą osoby, które ucieszą się niezmiernie z tego powrotu. Chciałbym tylko byś nie zostawiała czegoś co sprawia Ci przyjemność. Trzymaj się ciepło :)
    P.s. Tekst mi się podobał.
  • Anonim 09.07.2015
    Lol, dlaczego zawieszasz?! :O Ale wrócisz?
  • Anonim 09.07.2015
    5/5
  • Anonim 09.07.2015
    Wrócisz do pisania.
    To nałóg.
    Ja też próbowałem rzucić.
    Ale jestem zbyt mocno uzależniony.

    Do zobaczenia więc.
  • Natasha 09.07.2015
    Chris serdecznie zapraszam do poprzednich opowiadań :) Shiroi na razie nie wiem czy dalej pisać bo nie jestem pewna czy to mi wychodzi może w czymś innym lepiej się sprawdzę :) A czy wrócę. Nie wiem, na razie tego nie planuję. ŚlepiecZMetra, chyba masz rację z tym nałogiem ale tym razem to już chyba nie separacja tylko rozwód :D
  • Anonim 09.07.2015
    Nie poddawaj się! Opowiadania nigdy, ale to NIGDY nie są idealne! Zawsze ktoś coś by w nich zmienił! Myślisz, że nie zmieniłabym czegoś w opowiadaniach np. Ślepca? Zmieniłabym, ale on robi po swojemu i wychodzi mu zajebiaszczo! Dlatego ty też pisz po swojemu i próbuj dalej! Jeśli mieszają cię z błotem to ćwicz dalej i pokaż im, że potrafisz!
    Powodzenia! XD
  • Natasha 09.07.2015
    Dziękuję Shiroi :D
  • Anonim 09.07.2015
    Krytyka ma to do siebie, że, niestety, trzeba oddzielić widzimisię od tego, gdzie leży błąd. Mi też często zarzucano błąd, a po prostu "tak miało być", a tam gdzie myślałem, że "tak miało być", był błąd. Kwestia wprawki - ja też byłem mieszany z gównem, błotem, wyzywany od beztalencia, jedna osoba chciała mi nawet zapłacić, bym przestał pisać, ale nie ma co się przejmować, tylko pisać dalej i mieć w głowie błędy, a też dalej trzymać się swojego stylu.

    Błąd to błąd, ale często ludzie mylą to ze swoim "a ja bym zrobił tak". Takie rzeczy też można wziąć pod uwagę, ja sam często piszę, że napisałbym to tak (i zaznaczam to), ale nigdy nie narzuciłbym tego innej osobie.

    Wrócisz. Nałóg. Tlen.
  • Vasto Lorde 09.07.2015
    Nie żegnaj się, tylko zostań :) Lepiej zawiesić na jakiś czas, nabrać trochę weny, doświadczeń i znów zacząć pisać :) Ponieważ to pożegnanie to dam 4 xD
  • Ktokolwiek 09.07.2015
    Nieeee! gdzie ja znajdę drugą taką nizenośnie optymistyczną, kłótliwą osobę do dyskusji?! WRACAJ NATYCHMIAST! T.T
  • Natasha 09.07.2015
    ŚlepiecZMetra to nie chodzi o krytykę zaczynając pisać nawet nie myślałam że tak dobre zyskam oceny. A krytyka zawsze jest potrzebna w szczególności ta konstruktywna :D Vasto Lorde Być może faktycznie potrzebna mi tylko przerwa :) Zobaczymy jak to dalej będzie :D
  • Natasha 09.07.2015
    Ktokolwiek chyba Ciebie i naszych dyskusji będzie mi brakowało najbardziej :D Ale obiecuję że raz na jakiś czas zaglądnę na opowi poczytać wasze nowe dzieła :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania