Pozornie cicha stacja
Jesień gęstnieje. Nie wystarczy malowanie
pejzaży cienkim pędzelkiem.
Pamięć zatrzyma światło, które przepływa
przez liście klonu oraz pozieleniałą sosnę.
Wrześniowy poranek zadaje pytanie:
co zrobić gdy odchodzi własne istnienie,
lecz nadal jest cząstką natury.
Cisza dojrzewa głęboko pod ziemią,
słowa nie przejdą do tamtej strony.
Nadejdzie szorstka, zimna pora.
Park przemieni się w gasnące cienie,
ale pragnienie powróci - zawsze wraca.
Komentarze (4)
Zostawiam 6
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania