Pozwól mi
Pozwól mi podciąć sobie skrzydła
Byś upadł tu
Jak ja
Płakał nad swym nędznym losem
Z głowy włosy rwał i myśli
Myśli zbędne, posklejane
Posklejane krwią i smutkiem
Pozwól mi trzymać swoją smycz
Smycz krótką i żelazną
Żelazną kłódką przywiązać ją do budy
Budy ze szkła
Ze zbitego szkła
Pozwól mi złamać zasady
Pognieść swoją godność
Godność? Czym ona jest?
Ona jest niczym
Niczym ważnym
Ważnym dla ciebie
Pozwól mi nie wiedzieć
Pozwól nie mieć pojęcia
Pozwól zgrywać niewinną
Błagam.
Komentarze (8)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania