Praca warsztatowa - Fachowa terminologia

Ten tekst napisałam na warszataty. Tematem była fachowa terminologia. Wybrałam motoryzację. Opowiadanie jest w całości, nie mogę go podzielić, bo straciłoby sens.

_________

 

David Schmitt uwielbiał wsłuchiwać się w ten dźwięk. Dźwięk ryku silnika bolidu. To go uspokajało i nastrajało pozytywnie. Od lat był w czołówce kierowców Formuły 1. Mimo młodego wieku, osiągnął już wiele w swojej karierze. Kilka razy pod rząd wygrał mistrzostwa świata tych wyścigów. Media nawet okrzyknęli go następcą Michaela Schumachera, który już zakończył swoją karierę. A szkoda, pomyślał David. Zawsze chciał się zmierzyć z jego legendą. I z nim samym. Wiedział, że dużo mu jeszcze brakuje, żeby być taki jak jego idol. Od zawsze go podziwiał. Niestety jeszcze go nie poznał, chociaż byli tej samej narodowości. David tak jak Michael był rodowitym Niemcem i w swoim kraju, podobnie jak Michael, zaczynał swoją karierę w wyścigach. Najpierw, tak jak większość kierowców, zaczynał jako dziecko biorąc udział w zawodach kartingowych (1). Wygrał większość z nich. Już wtedy drzemał w nim wielki potencjał. Jego ojciec, wielki fan wyścigów wspierał syna i pomagał spełniać jego marzenia. Potem przyszły kolejne sukcesy. Kilka razy odniósł zwycięstwo w Niemieckiej Formule 3 (2). Potem startował w Serii GP2 (3) , w barwach zespołu Art. Dzięki dobrej postawie w tych wyścigach zapewnił sobie start w sezonie 2007 Formuły 1. W swoim debiucie w Grand Prix Malezji wywalczył trzecie miejsce.

Teraz siedząc w kokpicie (4) swojego bolidu Ferrari SF15-T i czekając aż zacznie się wyścig przypominał sobie tamte chwile, od których minęło już parę lat, ale czuł się tak jakby to było zaledwie wczoraj. Miał nadzieję, że dzisiaj w Grand Prix Malezji, także odniesie sukces. Lubił tor Sepang International Circuit, na którym odbywał się wyścig. Przyniósł mu szczęście gdy zaczynał swoją karierę w Formule 1. Długość tego toru wynosiła prawie 5, 5 kilometra i trzeba było pokonać 56 okrążeń. David w kwalifikacjach zajął pierwsze miejsce, dlatego zajmował pole position (5). Spojrzał w bok. Już wszyscy kierowcy byli ustawieni na swoich pozycjach. Na drugim miejscu znajdował się jego dawny przyjaciel, Fernando Sanchez. Dawny, bo zanim David zaczął wygrywać to kolega był na pierwszej pozycji.

Fernando opuścił team Ferrari i przeszedł do McLarena. Rywalizował z Davidem, ale na nic się to mu zdało. McLaren miało dobrych konstruktorów, ale nie aż tak dobrych, żeby bolid miał lepsze osiągi. Nie udało mu się pokonać dawnego przyjaciela, chociaż próbował ze wszystkich sił. Sanchezowi nie chodziło tylko o rywalizację na torze. Był wściekły, że jego dobra znajoma Sara, z którą chciał być, nie odwzajemniała jego uczuć, ale gdy tylko poznała Davida od razu się w nim zakochała. Nie mógł się pogodzić z tym, że ktoś inny dał jej szczęście, a nie on. David już dawno przestał się przejmować jego zachowaniem. Miał przy sobie ukochaną kobietę, z którą planował przyszłość i to się dla niego liczyło. Żywił głęboką nadzieję, że kiedyś Fernando w końcu się z tym pogodzi.

David spostrzegł, że personel techniczny opuścił tor, więc to był znak, że za piętnaście sekund rozpocznie się okrążenie formujące. Po nim trzeba będzie się ponownie ustawić na swoich pozycjach, zanim rozpocznie się wyścig.

Okrążenie formujące się rozpoczęło. Przejechanie go nie zajęło więcej niż 2 minuty. Bolidy zajęły swoje pozycje i czekały na rozpoczęcie startu. W jednosekundowych odstępach zapalały się czerwone światła. Gdy zgasło ostatnie, samochody wystartowały. David był na prowadzeniu. Już w czasie testów przekonał się, że konstruktorzy wykonali kawał dobrej roboty. Jego Ferrari miało dobre osiągi, a on już był kierowcą o wyjątkowym talencie i wiedział co zrobić, aby nie dać się wyprzedzić. Sanchez na pewno będzie próbował, ale jak zwykle jego wysiłki spalały na panewce. Trzymając kierownicę dotarł do pierwszego ostrego zakrętu, za nim był kolejny. David dobrze znał ten tor, więc nie mógł go zaskoczyć. Musiał się skupić na jeździe, ale kątem oka widział na trybunach powiewające, niemieckie flagi jego rodaków. Po wyjściu z niebezpiecznych zakrętów David skorygował i przyspieszył, bo czuł, że Fernando będzie chciał skorzystać z okazji, żeby go wyprzedzić.

– Uważaj, Sanchez za tobą. Ma tylko parę metrów – usłyszał w mikrofonie zainstalowanym w kasku.

Schmitt lekko skręcił kierownicą i zablokował auto jadące za nim, żeby nie mogło go wyprzedzić. Uśmiechnął się do siebie. Już wyobrażał sobie wściekłą minę Fernanda. Chciałby ją zobaczyć. Nie dam się, pomyślał. Zmienił bieg na wyższy i jego bolid przyspieszył do 250 km/h. Potem znowu zmienił i auto przyspieszyło do 300km. Później, po wrzuceniu kolejnego, bolid rozpędził się do prędkości 320 km/h. Słychać było ten charakterystyczny odgłos jadącego po torze bolidu. Przed zakrętem skorygował i zwolnił. Znał przypadki, że można było wypaść z zakrętu i przy takiej prędkości mogłoby to się bardzo źle skończyć. Po pierwszym okrążeniu nadal był na prowadzeniu.

– Wspaniale. Masz lepszy czas niż ostatnio. 1: 42 oby tak dalej. – Znowu usłyszał głos szefa swojej załogi. – Zostało ci tylko 55 okrążeń.

Dobry żart, pomyślał David, ale nic nie powiedział, tylko robił swoje.

Na torze trwała walka między dwoma osobami: Davidem Schmittem prowadzącym czerwone Ferrari i Fernandem Sanchezem w niebieskim bolidzie McLaren. Na trzeciej pozycji, ale daleko za nimi jechał Joe Palmer reprezentujący zespół Red Bull. Tak naprawdę prawdziwa walka miała dopiero się rozegrać miedzy dawnymi przyjaciółmi. David zawsze wychodził zwycięsko z tej walki, ale nie mógł lekceważyć rywala, bo jeden popełniony błąd mógł zaważyć na wyniku wyścigu. Trudno by było potem odrobić straty.

Po pokonaniu 24 okrążenia David musiał już zjechać na pit – stop (6). Gdy wyścig miał dystans 300 km, tak jak ten dzisiejszy, każdy kierowca musiał zatrzymać się na pit – stop dwukrotnie. Zwolnił do 80 km/ h i wjechał na pit - lane (7). Dotarł do stanowiska obsługi swojego toru i czekał aż mechanicy wymienią opony. Już mieli je przygotowane. Do suchych nawierzchni było cztery rodzaje opon różniących się twardością. Podczas każdego Grand Prix kierowca musiał wymienić opony po przejechaniu pewnego dystansu. Były oznaczone kolorami, żeby je odróżnić i sprawdzić, czy kierowca stosował się do wymogu korzystania z różnych rodzajów opon. Mechanicy z teamu Ferrari wybrali opony z żółtą obwódką, były one miękkie. Wcześniej David korzystał z supermiękkich, mających obwódkę czerwoną. Wymiana opon nie zajęła im więcej czasu niż 2 sekundy. Poprawili się, pomyślał zanim ruszył.

Wrócił na tor. Nie sprawiło mu trudności nadrobienie strat. Z łatwością wyprzedził wszystkie samochody. Po pokonaniu jednego z zakrętów wyprzedził bolid Palmera i zbliżał się do Sancheza. Tamten nie odpuszczał. David przez niemal całe okrążenie siedział mu na ogonie, ale kierowca się nie dał. W końcu i on musiał zjechać na pit – stop, a wtedy Schmitt znowu był na pierwszej pozycji. Ponad połowa wyścigu była już za nim. Musiał tylko wytrzymać i po drugim postoju będzie musiał się postarać, żeby nie mieć takich problemów z wyprzedzeniem bolidu McLaren, jak to było teraz.

– Sanchez za tobą. – Usłyszał głos w mikrofonie.

– Szybko się uwinęli – powiedział do szefa swojej załogi.

Zbliżył się do niebezpiecznego zakrętu, ale pokonał go bez trudności. Wiedział, że Fernando nadal siedzi mu na ogonie chcąc go wyprzedzić. Po pokonaniu 40 okrążenia David znowu musiał zjechać na pit – stop, żeby drugi raz wymienić opony. Mechanicy uwijali się jak w ukropie zakładając mu następny rodzaj opon – średnie, z białą obwódką. Zajęło im to jeszcze mniej czasu niż poprzednio. Często od sprawności załogi zależy także wynik wyścigu. A team Ferrari miał doskonale wyszkolonych ludzi i wszystko działało sprawnie, jak w szwajcarskim zegarku.

David doganiał wszystkich kierowców. Wyprzedził ich i zbliżał się do Sancheza. On też niedługo będzie musiał zjechać na postój. I nie pomylił się. Znowu był na prowadzeniu, ale wiedział, że nie powinien spoczywać na laurach. Jak tylko Fernando wyjedzie znowu na tor, bez problemu wyprzedzi pozostałych, żeby zbliżyć się do niego.

Po kilku minutach znowu usłyszał głos w mikrofonie.

– Ten gość jest dobry. Dogania cię. Miej się na baczności.

David przy kolejnym zakręcie lekko zwolnił, a gdy z niego wyszedł, Sanchez wyprzedził go na łuku.

– Masz stratę 3 sekund, ale do odrobienia. Zostały tylko dwa okrążenia.

Obym się wyrobił, pomyślał i przyspieszył. Siedział dawnemu przyjacielowi na ogonie, zaledwie parę metrów. Przez całe okrążenie nie udało mu się go wyprzedzić. Zostało ostatnie, więc musiał jakoś z tego wyjść. Nie mógł zawieść swojego teamu, który odwalił kawał dobrej roboty i swoich rodaków, którzy przyjechali na drugi koniec świata, żeby zobaczyć jego zmagania. Zbliżał się przedostatni zakręt i to dla Davida będzie szansa. Widział, że bolid Sancheza zwalnia. Musiał się przygotować. Pokonam go jego sposobem, pomyślał. Gdy minął zakręt wystrzelił do przodu, ale Fernando go zablokował zajeżdżając mu drogę. David lekko skręcił w prawo, ale auto przed nim również. Tylko, że Sanchez dojechał do brzegu linii. Wtedy Schmitt to wykorzystał. Skręcił kierownicą w lewo jednocześnie zwiększając bieg i bez trudu wyprzedził bolid McLarena. Po ostatnim zakręcie uważał, żeby znowu nie dać się wyścignąć. Na szczęście tamten był zbyt daleko. Do mety prowadził prosty odcinek toru. Sanchez doganiał go. Ich bolidy zrównały się. Walka o pierwsze miejsce na podium trwała. Kilka metrów przed metą David przyspieszył i to jego bolid jako pierwszy przekroczył linię mety. Mężczyzna zobaczył flagę przypominającą szachownicę.

Po wyścigu David musiał zjechać do specjalnego parc fermé (8) , jako, że należał do pierwszej trójki. Wyjął kierownicę, podał jednej osobie ze swojego teamu, po czym wysiadł. Wszyscy z zespołu od razu zaczęli mu gratulować i ściskać. Chwilę później zajechał bolid Sancheza i Palmera. Oni we trzech staną na podium. Już nieraz tak było. Ostatnio na Grand Prix Austrii.

Już miał wychodzić, żeby przygotować się na uroczystość podium, gdy z oddali ujrzał Sarę. Na szyi miała zawieszoną przepustkę. Bez niej nikt nie mógł wejść. Od razu do niej podszedł z uśmiechem.

– Co za miła niespodzianka! – rzekł czule się z nią witając. Widział jej roziskrzony wzrok, bardziej niż zwykle. – Coś się stało?

– Tak – odparła po dłuższej chwili milczenia. – Właśnie wracam od lekarza. Potwierdził moje podejrzenia. Jestem w ciąży.

David z okrzykiem podniósł swoją dziewczynę do góry i parę razy się z nią obrócił. W końcu postawił ją na ziemi i odwrócił się do innych.

- Słuchajcie. Będę ojcem!

Jego załoga podniosła okrzyki radości, a potem zaczęli składać mu gratulacje. David i Sara byli zaskoczeni, gdy podszedł do nich także Fernando. Uścisnął Schmittowi ręką.

– Moje gratulacje!

Szybko odszedł. David czuł, że to była właśnie chwila, kiedy do Fernanda w końcu dotrze, że nie było mu pisane szczęście z Sarą i w końcu pogodzi się z losem.

– Chciałbym z tobą zostać, ale nie mogę. Muszę się przygotować do ceremonii podium.

Sara ze zrozumieniem kiwnęła głową. Jej facet wygrał dzisiejszy wyścig i razem z dwoma kierowcami, którzy zajęli kolejno drugie i trzecie miejsce, musiał stawić się na podium. Ceremonia troszkę będzie trwała. Najpierw będą odgrywane hymny dla zwycięskiego kierowcy, potem dla konstruktora. Później nastąpi oblewanie szampanem kierowców. Jeszcze czeka ich konferencja prasowa.

- Idź . Poczekam na ciebie. – Uśmiechnęła się lekko do niego.

- Kocham cię.

David zanim opuścił parc fermé pocałował ją czule. Zdobył coś znacznie więcej niż pierwsze miejsce w wyścigu. Tym czymś była rodzina.

 

 

1) zawody kartingowe - wyścigi gokartów rozgrywane na specjalnych torach

2)Niemiecka Formuła 3 -Narodowa seria wyścigowa Niemiec

3)GP2 - Seria wyścigów samochodowych

4) kokpit - kabina pasażerska

5) pole position - Pierwsza pozycja startowa wyłaniana przez kwalifikacje

6) pit - stop - Postój na kanale. Angielskie określenie oznaczające zatrzymanie się pojazdu uczestniczącego w wyścigu samochodowym na stanowisku obsługi technicznej

7) pit - lane - Specjalnie wyznaczona trasa wzdłuż stanowisk obsługi

8) parc fermé - Tłumaczenie z francuskiego – park maszyn. Termin stosowany w Formule 1 do określenia zabezpieczonego obszaru, w którym mogą być przechowywane samochody w czasie odbywania Grand Prix.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania