Praga (na mokro )

najpierw był przewodnik

kilka kartek dalej

Praga ociemniała

zwisała z nieba

słońce grzebało się w chmurach

na dzień dobry

 

jestem tu przejazdem

mam swoją ławkę

i ciepły termos

na moście Karola

 

deszcz rozlał się po ulicach

w wilgotnym powietrzu

drżał pierwszy tramwaj

 

kilka parasoli dalej

szukałem pustego hostelu

i skrawka suchego poranka

ze śniadaniem w cenie

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania