Pragnienie niechcenia

Chcę ciebie

I nie chcę

Moje pragnienie niechcenia

Na pragnieniu się kończy

 

Bo biegnę do ciebie

Ty uciekasz

A gdy ja zawracam

Zaczynasz za mną gnać

 

Mnie jest dobrze z tobą

Kiedy ci źle ze mną

I myślę że ty

Powiesz to samo

 

Kocham twoje oczy

Patrzące na mnie z miłością

Nienawidzę twych oczu

Patrzących na mnie z gniewem

 

Uwielbiam te ciemne loki

Które nie raz zmokły

Przez moje łzy

Solidarnie z ramieniem

 

Ubóstwiam twój szept

Najczulszy

I najbardziej stanowczy

Jaki słyszałam w życiu

 

Twoje niedelikatne dłonie

Potrafią dotykać najdelikatniej

Zsyłając na mnie dreszcz

Gdy dopasowują się do moich policzków

 

Jednak twój styl bycia

Wyklucza się z moim

Twoje myślenie mojemu zaprzecza

O codzienności

 

I choć szept jest czuły

Nieczułe płyną słowa

I dłoń łzy ociera

Naprawiając błędy szeptu

 

Więc chce cię nie chcieć

Lecz ciągle cię chcę

Ty wybierz los tej znajomości

Która jest pierwszą toksyczną w mym życiu

 

Jeśli chcesz by było dobrze

Po prostu bądź

Jeśli chcesz by było dobrze

Po prostu idź

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Neurotyk 07.02.2016
    Więc chce cię nie chcieć
    Lecz ciągle cię chcę
    oraz
    Chcę ciebie I nie chcę
    Moje pragnienie niechcenia
    Na pragnieniu się kończy

    Piękne sformułowania :) Wiersz ma potencjał i można nad nim popracować :) Daje 4 : )
  • O-Ren Ishii 08.02.2016
    Dziękuję bardzo :)
  • Rasia 08.02.2016
    "Więc chce cię nie chcieć" - chcę*
    Taki wiersz zbudowany na zasadzie sprzeczności to bardzo fajna sprawa. Każe czytelnikowi skupić się na nim bardziej, a ponadto wzbudza intensywniejsze uczucia. Podobał mi się zwłaszcza ten wers o niedelikatnych dłoniach, po prostu cudowny. Uważam, że pomysł świetny, z wykonaniem również nie ma się czego przyczepić. Wielka 5 ode mnie :)
  • O-Ren Ishii 08.02.2016
    Piękne dzięki :3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania