Poprzednie częściPragnienie przemiany

Pragnienie przemiany

W cichości mgławic tonę bez ustanku,

szukając w mroku własnego imienia.

W bezsilnej formie mojego istnienia,

szukam form nowych bez myśli wytchnienia.

Po bezdrożach błądzę, i nic się nie zmienia,

w szarościach świata giną me pragnienia.

Ginę, sam siebie pochowując na dnie:

w trumnie fantazji, w grobowcu zwątpienia.

Zapętlam umysł we własnych złudzeniach,

a w cyklach moich nie ma odrodzenia,

choć nieustannie pragnienie doskwiera, by się na nowo odrodzić w płomieniach.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania