pranie na sznurku

pranie na sznurku

łapie wiatr

jakby chciało odlecieć

z tej dzielnicy

z tej biedy

z tej suszarki

majtki tańczą

obok rękawa ojca

który kiedyś bił,

a teraz nie ma już rąk

obok – rajstopy mamy

(tam zawsze coś się drze

choć ceruje je po ciemku

jakby nikt nie widział)

dzień się chwieje

na spinaczu

a ja patrzę z okna

i nie oddycham za mocno

żeby nie porwać tej codzienności

bo może się zerwie

i co wtedy?

nagie życie

bez gumki, bez zapasu

bez zapachu proszku

(wiszę razem z nimi

tylko bez sznurka

i bez wiatru)

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania