Poprzednie części: próchnica murowana
próchnica murowana
w telewizyjnym oratorium
niezabliźnieni z cudzych ran
przenoszą się na katafalk w kredzie ulicy
zaspokojenie z uprawiania wolnego humanizmu
samospalenie się przy okazjonalnych zniczach
pełnych koszach opróżnianej rankiem ulicy
więcej niż internet napłakał
lubię zwłoczne pęknięcia skóry
mijających się ze mną ludzi
kobiet z niedowładem podstaw
tremo u optyka naprzeciw
bo jest symetryczne piękno zrównoważenie i odwaga
do wybierania z parnego zapachu pitej z kimś kawy
ile oczy zachomikują
Komentarze (8)
Literkowa
Wyrywanie z oglądanych, mijających się z nami (też - uwaga! - nie mijających nas) ciał odrobiny życia, jest wciąż i mimo wszystko tym dźwiganiem ciężaru jednej myśli - "umrzemy".
(W "cudnej strofie" popraw byka: na przeciw - > naprzeciw, 4 wers od dołu).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania