Próg

Tak po prostu nie umiem w ciszy wytrwać

Zawsze potknę się o próg

Krzycząc z bólu i złości

Tak po prostu wyrwę kolejne włosy

Kiedy będę zalewać się łzami

Próbując strawić nienawiść

Tak po prostu poparzę się świecami

Żeby zapomnieć czuć

Oderwę skórę ze wspomnieniami

Tak po prostu

Najprościej jak się da

Skoczę w przepaść za Tobą

Kiedy powiesz że za głośno mówię

Że włosy mam cienkie

Że spaloną skórę

I pójdziesz szukać kogoś czystego

Bo ja zawsze potknę się o próg

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • the_endrju 24.07.2016
    Ode mnie 5 :)
  • Skylar 09.08.2016
    Dzięki:)
  • Skylar 09.08.2016
    Dzięki:)
  • Rasia 25.07.2016
    Przykry wiersz, bije od niego taka bezradność i widać, że podmiot nie ma wiary w siebie, a każde jego działanie prowadzi do jeszcze gorszego obrotu spraw. Trochę jak takie psychiczne fatum. Fajnie to ujęłaś, podoba mi się, zostawiam 5 :)
  • Skylar 09.08.2016
    Niestety, pesymistyczne wiersze nie są rzadkością u mnie, dziękuję!:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania