próg bólu

dzwonek do drzwi

okulary odłożone na komodę

tak jakby czekanie było solą ziemi

w półkroku zanim palce dotkną klamki

za drzwiami morderca albo kapłan

co stanie się gdy się stanie

jedno po drugim aż taśma

określi granice bez znaczenia

obrys kredą zaprasza do gry w klasy

szminka jeszcze żywa na rozbitej szklance

 

przyjaciel przyjaciela zaparzy herbatę

podpisz zeznanie

znowu nie uratowałeś nikogo

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania