-

.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Julaqla 17.01.2016
    "Jednak się pomylił. Jane radziła sobie ze sprzętem, a Tara była przygotowana w sumie na wszystko. Biegł. Na szczęście teren był czysty.
    W Sumie (sumie,) to po raz pierwszy był w tym terenie. Wszędzie piasek, otwarta przestrzeń. Zauważyłby tutaj nawet żółwia. Przez swoją nieuwagę, potknął (potknąłby) się o kłodę i miałby bliskie spotkanie z ziemią. Odwrócił się.
    Drewno było spróchniałe i wyglądało na to, że ktoś solidnie w nie przywalił. Albo został rzucony. Ciężko powiedzieć… Gdzieniegdzie kawałki były naprawdę małe, ale większa część drzewa została nienaruszona.
    Przyspieszył. Nadal się rozglądał.
    - Will, stój!
    - Coś się stało? – przystanął (Przystanął.)
    - Widzisz to wgłębienie w ziemi, kilkanaście metrów przed tobą?
    - No (kropka)
    - Mam dobrą i zła wiadomość.
    Westchnął. Zaczynają się schody.
    - Daj dobrą.
    - Jest tam Terry.
    Całe szczęście.
    - A ta zła?
    - Ta zła jest taka, że jest (powtórzenie. Zamiast „jest” - „znajduje się”) w pomieszczeniu z dwoma osiłkami. Jeden z nich rozwalił mu głowę.
    Po prostu świetnie!
    - Aha i jeszcze jedno. Złamałam kody do zabezpieczeń. Możesz tam spokojnie wejść.
    - Niezmiernie się cieszę – Powiedział (powiedział) z sarkazmem i puścił się biegiem.
    I co miał teraz zrobić? Musiał wyciągnąć stamtąd przyjaciela, ale jak, skoro go pilnują… W pojedynkę na pewno nie da im rady.
    - Will… Tylko nie wścieknij się.
    - Mów (przecinek) co znów zrobiłaś! – krzyknął podirytowany
    - Wysłałam tam Tarę. Jednego zdołała wyciągnąć z tego pomieszczenia.
    Dobre i to. Miał tylko nadzieję, że nic jej się nie stanie.

    ~

    Gdyby nie była dobrą aktorką, te dwa buce nie nabrałyby się. Myśleli, że jest ich koleżanką po fachu. Śmiać jej się chciało, kiedy mężczyzna rozmawiał z nią. Miała grać na zwłokę, dopóki Will nie przyjdzie. Potem będzie już tylko z górki.
    Mężczyzna ciągle gadał o planach. Brzmiało to bardziej tak, jakby przypominał wszystko swojej „koleżance po fachu” tak (powtórzenie, ja bym to drugie „tak” usunęła), aby niczego nie zepsuła. Cenne informacje zdradzasz, mój drogi. Czasami takie osiłki są nad wyraz nieuważne. Aż śmiać się chciało.
    Rozejrzała się po korytarzu. Will jeszcze nie dotarł. Białe ściany gdzieniegdzie były pobrudzone, w niektórych miejscach odchodziła farba, nie wspominając już o licznych dziurach. Na początku zdziwiła się, że w ogóle udało im się zbudować w takim miejscu bazę. Dość pomysłowe.
    Nagle coś odbiło się od kafelków na podłodze i poturlało się (powtórzenie, można by to drugie „się” wyrzucić) pod ich nogi. Moneta. To był znak. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i walnęła mężczyznę pięścią w twarz.
    - Ej?! Odbiło ci?!
    Nie, ależ skąd. Zacisnęła rękę w pięść i uderzyła go w nos. Mężczyzna krzyknął i przyłożył rękę do nosa.
    - Odsuń się! – usłyszała krzyk Willa (kropka)
    Spojrzała się w jego stronę. Wyciągnął swoją broń. Zrobiła to, o co poprosił. Przeciwnik nawet nie zdążył zareagować. Chłopak miał dobrego cela. Trafił go w głowę. Osiłek bezwładnie upadł na białą podłogę. Jeden z głowy.
    - Co się tu dzie…
    Biedak, nawet nie zdążył dokończyć zdania. Przyjaciel schował rewolwery zapasek (za pasek) i wszedł do pomieszczenia, z którego przed chwilą wyszedł ich przeciwnik. Weszła za nim. Wnętrze było ciemne. Wszystko było tam porozrzucane. Na zepsutym materacu leżał Terry. Z rany, która znajdowała się na jego głowie (przecinek) wylewała się krew. Był nieprzytomny. Na pierwszy rzut oka nic więcej mu nie dolegało.
    Czas wracać."

    Poprawiłam parę błędów, które zauważyłam. Nie było żadnego wprowadzenia, co się w ogóle stało, przez co nie bardzo wiedziałam, co jest grane. Zgubiłam się i parę razy musiałam czytać poprzednie fragmenty. Gdybyś dodał jakiś wstęp, lepiej by się śledziło bieg akcji :)
    Trójka
  • Julaqla 17.01.2016
    Ah, i jeszcze się przyczepię. Niefajnie mi się czytało dialogi. Nie wiedziałam, kto co mówi. Dobrze byłoby, gdybyś to jasno określił.
  • Dot 17.01.2016
    Julaqla poprzednia część jest, wieść spokojnie możesz przeczytać :) dziękuję za wpisanie błędów, na pewno przeczytam i się do nich zastosuje :)
  • Julaqla 17.01.2016
    Dot o kurczaczki, nie zauważyłam części poprzedniej, przepraszam :$
  • Dot 17.01.2016
    Julaqla Nic się nie stało, każdemu się zdarza :)
  • patyy 17.01.2016
    Mi również cięzko się czytało, jeżeli chodzi o błędy, to zostały one wypisane, więc nie będę się powtarzać. Ogółem przyczepię się jeszcze do czegoś, przeczytałam komentarze i zauważyłam, że napisałeś, że jest poprzednia część, któej prędzej nie zauważyłam i nawet bym na to nie wpadła, że było coś prędzej, bo jak mówiąc, zaczyna się opowieść od Prologu lub od pierwszej części, a szczerze mówiąc, nawet nie zauważyłam tego, że u góry jest poprzednia część. :)
  • Dot 17.01.2016
    Wiem, wiem, bo ten "prolog" jest oznaczony jako "0".
  • Dot 17.01.2016
    I w sumie to nie jest powieść. Pomysł wpadł mi do głowy nagle, a decyzja o wstawieniu go tu była nieplanowana.
  • elenawest 17.01.2016
    No ja się zgodzę z dziewczynami. Też jakoś szaleńczo dobrze mi się nie czytało. I rada na przyszłość-nie oznaczaj prologów jako 0.
  • KarolaKorman 18.01.2016
    Trochę odwróciłam, ale byłam wszędzie :) 4 :)
  • Karo 18.01.2016
    Muszę się zgodzić z poprzednikami. Nie jest to jakieś rewelacyjne. Już po pierwszym zdaniu, czułem, że będzie to ciężkie pismo i nie myliłem się. Postaraj się to poprawić ;) zostawiam 3
  • Rasia 21.01.2016
    Błędy wypisane, nie mam czasu na ich zbytnie analizowanie więc zakładam, że wszystkie rzeczywiście się znalazły na tych listach. Rzeczywiście opowieść jest bardzo chaotyczna, prowadzisz ją zupełnie inaczej od "Trzeciego oka" i trochę za bardzo się spieszysz. Poprawiłaś się jednak względem interpunkcji, czego bardzo Ci gratuluję. Ja jednak zostanę na razie przy Twojej poprzedniej serii, ale życzę Ci powodzenia :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania