Przeprowadzka do Buenos Aires
Cześć jestem Violetta mam 19 lat cały czas żyje na walizkach nie mam chłopaka a co dopiero przyjaciółki teraz lecę do Buenos Aires dojechaliśmy do domu gdy wysiadłam z samochodu wpadłam na jakiegoś chłopaka...
- Przepraszam nie widziałam cie
- Nic się nie stało jestem Leon a ty?
- Violetta
- Violetta piękne imię dla pięknej dziewczyny
- Dziękuje
- Myślę że się zaprzyjaźnimy
- Chyba tak
- muszę już iść pa miło było cię poznać.
Leon:
chyba zakochałem się w Violettcie nie to niemożliwe przecież mam dziewczynę Stephie kocham ją... i Violette też nie wiem co zrobić.
Komentarze (15)
Ps. Zapraszam do moich opowiadań :)
Dam 5. I życze weny.
- Przepraszam(,) nie widziałam cie(ę)(.)
- Nic się nie stało(.) (Jestem) jestem Leon (,)a ty?
- Violetta(.)
- Violetta(,) piękne imię na( chyba dla, a nie "na") pięknej dziewczyny(.)
- Myślę(,) że się zaprzyjaźnimy(.)
- Chyba tak(.)
- (Muszę) muszę już iść(,) pa(.) (Miło) miło było cię poznać(.)
Leon
(Chyba)chyba zakochałem się w Violettcie(.) (Nie) nie(,) to niemożliwe(,) przecież mam dziewczynę(,) (S)stephie(,) kocham ją... i Violette też(.) (Nie) nie wiem co zrobić(.) - (Trochę trudno stwierdzić po pierwszym spotkaniu, czy to rzeczywiście zakochanie, może po prostu zauroczenie, a może zwyczajna fascynacja. Wątpię, czy chłopak w jego wieku miałby takie przemyślenia)
Witam na opowi :) Tekst, choć krótki, ma błędy, niedociągnięcia. Poprawiłam Ci go mniej więcej i dodałam kilka uwag, mam nadzieję, że się przydadzą ;). Na razie nie oceniam i pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania