Prolog
Prolog
Krucze pióra sypały się dookoła stworzenia co nic prócz głodu i nienawiści nie czuło. Krwiste oczy połyskiwały na tle nocy. Czarna bestia przemawiała do cztero letniej dziewczynki omamiającym głosem:
- Poczuj ból który ja czuję, zobacz to czego inni nie zauważają , bądź tym kim nikt inny nie jest. Nie daj się okłamać stworzeniom stojącym najniżej hierarchii całego wszechświata. Zaufaj cieniom stojącym wszędzie. Tylko one mają rację i właściwe spojrzenie na to co się dzieje dookoła. Więc czemu jeszcze płaczesz w kącie?
- Boję się, boję się. - łzy spływały po policzkach dziewczynki siedzącej w rogu pokoju.
- Podejdź do mnie. Zapomnij o tym co teraz czujesz po prostu podejdź do mnie.
Dziewczynka wstała o własnych siłach i cała zapłakana podeszła w stronę wiru piór, które nagle opadły z wielkim szumem okazując bezkształtne ciało potwora okalane dymem. Przesłodka rączka dziecka dotknęła demona, a czarny płomień oplótł podłogę.
Jej dwa długie blond kucyki pociemniały nieco. Upadła na podłogę omdlała ze strachu i rozpaczy.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania