Promień nadziei

Pędząc na skrzydłach przeznaczenia

Owinięty w słońca promieniach

Niczym Feniks skąpany w przedwiecznych płomieniach

Spełniam marzenia

 

Co prowadzi zasmuconych do zdumienia

Zabieram ze sobą poczucie odrzucenia

Niech upadnie niczym kurtyna każda bariera

Między bogatymi a biednymi których tak bezkarnie mają za zera

 

Stoję przy sterach tego statku

Więc dołącz dziś do mnie

Zafrasowany bratku i Ty...

Która gdzieś w zapomnianym zakątku jesteś samotną matką

 

Pora rozstać się z codzienną matnią

Potraktować ją miłości i radości kulą armatnią

Odnajdź za rogiem swą duszę bratnią

Zabierz ją z nami

Nim pesymiści ich ja dopadną

 

Kradną wam duszę

Skryte marzenia

Prowadzą do ugaszenia naszego żaru istnienia

Kariera

Jest dziś celem życia?

Portfel stanowi jakie masz prawo do bycia?

Nie ważne czy jesteś dobry i sumienny?

A mówicie o jakiś pochodach wiernych??

Chyba biernych

 

Na ludzki tok myślenia

Na wasze rozkazy dobędą kamienia

Pomimo przeciwnego głosu własnego sumienia

Upadek

Taki pozostawiacię po sobie spadek

 

Zamiast pomocy

Zabieracie ofiarą ostatni życia skrawek

Mówicie o przyszłości

Opowiadając piękne slangi i frazesy

Będąc ślepi i głusi na dobitniej rzeczywistości

 

Nie jestem prorokiem

Nie mam kontaktu z Bogiem

Niektórzy nawet twierdzą że jestem jego wrogiem

Bo mam w sobie ogień

 

Poważnie to wasze jedyne przemyślenia?

Bazujecie na stekach bzdur i pomówieniach?

Wszystkim startujecie pod własną dyktaturę

Nawet z drogowskazu jesteście wyciągnąć bzdurę

 

Nie jestem wieszczem ani żadnym królem

Jestem wilczym duchem, który każdego dnia walczy z murem

Nie jestem wrogiem żadnego Boga

Mym słowem kieruje ku przestrodze

Przed fałszywą rzeczywistością

 

Trwoga!!

Miejcie mnie za heretyka

Lecz jak to jest że gdy niema pieniędzy

To wasza życzliwość i moralność znika

Obmywacie się w bagnie nienawiści i odrzucenia

A niestety zegar nieustannie tyka

Gdzie się objawia wasza etyka

Skoro więcej ciepła wnoszą

Słowa heretyka

 

W blasku pędzący wilk biały

W skowycie pyta

Czegóż tak naprawdę

Zbłąkane owieczki

Od życia

Chciały

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Dr. Emil 5 miesięcy temu
    "Kradną wam duszę

    Skryte marzenia

    Prowadzą do ugaszenia naszego żaru istnienia"

    Ja mam tak

    Jeśli życie jest drogą
    ja idę
    pośrodku pas który jest czasem
    następnie mur
    za nim
    moje marzenia
    one też idą drogą w tą samą stronę
    czas płynie
    one są lecz nie dla mnie

    Dużo emocji wylałeś na ten zjebany cyfrowy
    papier

    Pozdrawiam
  • Dr. Emil 5 miesięcy temu
    Aaa dam 4
  • Nocny Wilk 5 miesięcy temu
    Dzięki za słowa uznania, owszem staram się przelewać dość sporo emocji i trafić do wielu ludzi, którzy mogą spoglądać na rzeczywistość w podobny sposób. Pozdrawiam.
  • zingara 5 miesięcy temu
    Wiersz ma ważne przesłanie, ale jest dla mnie za długi i zbyt prosty w przekazie. Przez to brakuje mu poetyckiej lekkości. Pozdrawiam
  • Nocny Wilk 4 miesiące temu
    Dziękuję za przeczytanie, osobiście nie mam siebie za poetę, bardziej próbuje pisać pod teksty do muzyki, a tutaj chciałem się zorientować co myśli o nich szersze grono. Dziękuję za komentarz pozdrawiam.
  • zingara 4 miesiące temu
    To dużo zmienia, piszesz z myślą o muzyce, gdzie bezpośredni i mocny przekaz jest najważniejszy. Dzięki za wyjaśnienie. Serdeczności

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania