Promień Słońca
Spotkałem Cię dziś rano
Słońce wpadło przez okno
Nie można go otworzyć
By wpuścić więcej blasku
Zostaje tylko promień
Odbity w brudnej szybie
Maleńki łut jasności
W ciszy pustych oklasków
Wezbrała w środku pustka
Skończyła mnie samotność
Mam dość zawistnych oczu
Rażonych cieniem światła
Chętnie obejrzę koniec
By wiedzieć czy scenariusz
Mego obcego życia
Pisany był przez diabła
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania