Prosta widokówka
Gdzież - znajdziesz swoją kanciapę
Z widokiem na zmierzch poza górami
Marzy mi się znaleźć to miejsce
Ty - marzysz, by zwiesić nogi z balkonu
I nie upaść razem ze mną
W drgającą pod nami mieścinę
Tam - marzy mi się spleść z Tobą wzrok
Kiedy ujrzymy w dole domek
Jak staromodne pudełko zapałek
I - marzy mi się wciągnąć z powietrza
Zmieszane wonności lata
Kwiatu, dymu i potu
Ja - marzę, byśmy nie znaleźli
Wzajemnej okazji do zapomnienia
Co nam się marzy.
(tak, wiem, że było wczoraj z anonima, jednak wolę wrzucić to w ten sposób. Przepraszam za komplikacje, trzymajcie się)
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania