Prosze o ciszę

mimo tego że nie ma cię

nie jest mi wiele łatwiej

ty miałaś tę uspokojenia moc

myślałem o tobie nim zasnę

 

nie chcę mówić znów i powtarzam to

a słowa palą jakbym kąpał się w magmie

może spalę na popiół uczuć stos

wiatr rozwieje je po zeschłej trawie

 

nie potrafię choć silną wolę mam

zapomnieć o tej dla mnie przegranej sprawie

walczę z tym stale sam

ciebie spokoju nie pozbawię

 

ja i ty musimy żyć osobno

tak to zostało wybrane

gdzieś ktoś to zapisze podobno

 

ciszej bo zszywam w sercu ranę

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania