Prosze o ciszę
mimo tego że nie ma cię
nie jest mi wiele łatwiej
ty miałaś tę uspokojenia moc
myślałem o tobie nim zasnę
nie chcę mówić znów i powtarzam to
a słowa palą jakbym kąpał się w magmie
może spalę na popiół uczuć stos
wiatr rozwieje je po zeschłej trawie
nie potrafię choć silną wolę mam
zapomnieć o tej dla mnie przegranej sprawie
walczę z tym stale sam
ciebie spokoju nie pozbawię
ja i ty musimy żyć osobno
tak to zostało wybrane
gdzieś ktoś to zapisze podobno
ciszej bo zszywam w sercu ranę
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania