Proszę, zostań

Ujrzała w jego oczach szczęście, nie chciała go burzyć, ale nie miała wyjścia. Powiedziała mu, że musi wyjechać i nie wie kiedy i czy w ogóle wróci. Może nawet nigdy. Nie wierzył w to co usłyszał, myślał, że to tylko głupi żart. Niestety tym razem się mylił. Zrozumiał to, gdy ujrzał stojące w przedpokoju walizki. Taksówka stała pod bramą, ona wyszła nie zwracając na niego uwagi jakby był niewidoczny, nieosiągalny ludzkich oczu. Chciał ją zatrzymać, pobiec, krzyknąć ale jakaś dziwna siła mu na to nie pozwalała. Jedyne co uczynił to patrzył jak wsiada do auta. Kierowca jechał wolno więc zdążyła rzucić wzrokiem na oddalający się dom, w którym spędziła tak wiele szczęśliwych dni, gdzie czuła się bezpiecznie u boku ukochanego. Patrzyła tak do ostatniej chwili, gdzie jej azyl był już tylko małym punkcikiem wśród zatłoczonej ulicy. W jednej chwili uświadomiła sobie, że tęskni za ukochanym. Chciała zadzwonić, napisać, przeprosić... Ale co on by sobie o niej pomyślał ? Wyszła bez słowa pożegnania jakby to było normalne, że wchodzi się do czyjegoś życia i zaraz się z niego wychodzi. Jakby można było od tak powiedzieć „Było miło, ale się skończyło.” Nie wiedziała czemu uczyniła najgłupszą głupotę na świecie, której będzie żałowała do końca życia. Łzy ciekły po jej twarzy. Stała pośrodku lotniska trzymając w dłoni bilet do Kalifornii. Stała i płakała i nikt tego nie zauważył. Nikt nie przejął się losem zwykłej dziewczyny, której świat tonął w łzach. Czekała na coś choć trudno by powiedzieć na co. Poczuła jak grunt osuwa się spod nóg. Jedyne czego pragnęła w tamtej chwili to śmierci, chociaż i ona pewnie by nic nie dała. Oparła się o ścianę i pomału osunęła na ziemię. Zapłakana spojrzała na zegarek, nie widziała dokładnej godziny. Domyśliła się, że czas udać się w kierunku samolotu. Usiadła wygodnie w blado czerwonym fotelu. Rzuciła wzrokiem po raz ostatni na kawałek Nowego Jorku, po czym spojrzała na telefon. Na ekranie pojawiło się wspólne zdjęcie jej i jego, łzy po raz kolejny ociekały jej po twarzy. Rozpłakała się jak małe dziecko. Pozostało pięć minut do lotu. Nagle ktoś wbiegł do samolotu, potrącił stewardesę mówiąc, że to sprawa życia i śmierci. Szukał kogoś wzrokiem. Dojrzał ją wtuloną w szybę, nie zwracał uwagi na innych ludzi i ich zdenerwowanie. Podszedł do niej, ale ona była tak pogrążona w rozpaczy, że nie ujrzała go. „Nie dam Ci odejść” krzyknął. Wszystkie pary oczu spoglądały na owych ludzi. Kobieta odwróciła się, spojrzała na mężczyznę „Nie odejdziesz, nie pozwolę Ci na to. Proszę wróć ze mną do domu. Kocham Cię czy Ty to rozumiesz? Zostań proszę, bo przy Tobie moje miejsce. Chcę być tylko z Tobą. Ja naprawdę Cię kocham.”Uśmiechnęła się do niego, była szczęśliwa, wstała i wtuliła się w ramiona ukochanego. Oboje wyszli opóźniając lot do Kalifornii. Gdy znajdowali się poza maszyną on ją czule pocałował, ona odwzajemniła się tym samym. Byli tak zajęci sobą, że nie zauważyli jak samolot odleciał. Wziął ją za rękę i poprowadził w stronę parkingu gdzie pośpiesznie zaparkował auto. Wrócili do domu, tego samego, z którego kilka godzin temu ona chciała uciec. On wiedział, że nie wybaczyłby sobie gdyby jej w porę nie zatrzymał, a ona nie potrafi zrozumieć czemu chciała z tego wszystkiego zrezygnować, z prawdziwej miłości, która zdarza się tylko raz. Ich miłość była zbyt silna, zbyt mocna by z niej zrezygnować. Oboje to zrozumieli i od tamtej pory przyrzekli sobie, że już zawsze będą razem i żadna siła ich nie rozdzieli. Nikt ani nic nie będzie w stanie tego uczynić.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • NataliaO 24.12.2014
    bardzo romantyczne, delikatność i subtelność w opowiadaniu dała mu całość lekkości; podobało mi się mam nadzieję, że będzie to wstęp do jakieś dłuższego opowiadania. 5:)
  • wolfie 24.12.2014
    Niezwykle romantyczna opowieść. Ktoś może mi zarzucić że marudzę, ale dla mnie zabrakło jakiejś odrobiny dramatyzmu. Pod względem tego jak opisujesz emocje swoich bohaterów nie mam Ci nic do zarzucenia. Pozdrawiam :)
  • mysticblue 25.12.2014
    Przepiekne i bardzo realistyczne,milo sie czyta dodatkow przypomina mi moja sytuacje z zycia gdy ukochany chcial odjechac,co dodtakowl mnie zachwyca bo odnajduje sie w tej sytuacji :)
  • Lexi 25.12.2014
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania