Przebudzenie
Nadchodzi Świt cichym krokiem -
Pajęcza nić oblepiona kryształami
Mieni się wszystkimi tęczy kolorami -
A on jeszcze błądzi sennym wzrokiem
Na granicy lśniącej pomiędzy światami
Przed mostem do jawy prowadzącym,
Z Panem Snów przy swym boku kroczącym
Unosi się, trzepocząc skrzydłami.
Wolność i radość serce rozpiera, Spokojne morze zmysły zalewa.
Gdzieś tam, w oddali wrzeszcząca mewa.
A sen powoli, powoli zamiera -
Morze spokojne w huragan zmienia -
Umysł przekroczył granicę Śnienia.
aldanari
Komentarze (1)
Ksiondz nie da rozgrzeszenia.
*
Nie bardzo lubię ciąć teksty, ale ten bardzo się o to prosi.
Podoba mi się autorski obraz Śnienia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania