przechadzka po sąsiedztwie
powracasz z wyraźnym śladem
na ustach
jesteś choć życie to tylko
tymczasowa przechadzka
po sąsiedztwie
brakuje mi tych czułych myśli
których dawno temu
było pod dostatkiem
w tej ślepej uliczce
pośród krzywo przyszytych słów
odnalazłam pragnienie
z którym mi nie do serca
zaznajomiona z tutejszym światłem
kocham się z proroczymi snami
kruszę w palcach
ostatnie tchnienie
nie pamiętam kiedy
tak bardzo chciało mi się marzyć
potrzeba powietrza
obezwładniła mój strach
wiosenne ślady
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania