przeciążenie
nad przepaścią splatam nowy wianek z gwiazd
między palcami łatwiej odczytać przeznaczenie
stało się przekleństwem gdy zamknąłeś mi usta
pierwszy raz leciałam na wznoszącym oddechu
kształt opływowy zwiększał prędkość opadania
straciłam pewność w oczach przed lądowaniem
powiedziałeś poćwicz jeszcze między wersami
chwalenie nocy przed wschodem marnie wróży
na przyszłość wezmę w swoje ręce ostatni krok
Komentarze (7)
Sprawne dziewczę jak kot(ka), zawsze spada na cztery;)
Dzięki.
Dziękuję:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania