Przecież to nic takiego!
Czemu to tak musi boleć? Przecież to taka błaha sprawa.
Czemu to tak musi boleć? Mogę wszystko zakończyć, raz dwa.
A może to dopiero początek? Tego co nastąpić ma?
A może to dopiero początek? Apokalipsy, piekła, dna?
Czy to się kiedyś skończy? Chowam się i uciekam.
Czy to się kiedyś skończy? Wszystko widzę z daleka.
Nie mam odwagi! Podejść tam, powiedzieć.
Nie mam odwagi! Przyznać się, 'miast przeczeć.
Przecież to takie łatwe! Powiedzieć: "To ja".
Przecież to takie łatwe! Rzec: "Wina moja".
Ale czy ja tego chcę? Trafić do więzienia?
Za zabójstwo rodziców?
Zaprzeczam do dziś dnia...
... Przecież to nic takiego!
Ale... Czy jestem tego pewna?
Komentarze (2)
Ogólnie, podoba mi się - daję piąteczkę! ;)
Ten wiersz jest konkretnie o nieletniej morderczyni, która pozbyła się rodziców i cały świat widziała z boku - śledztwo.
Czuje się winna, ale nie ma zamiaru się przyznawać, wiedząc co ją czeka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania