Przecież żyjemy
Przecież żyjemy o ten krok do przodu o drobiazg szansy
/ choć podszyty cieniem /
czegoś w nas dużo a czegoś za mało i ta ciekawość
by zajrzeć do jutra
kiedy wracamy nie po własnych śladach
zlicytowani z wiecznej ciekawości
bierzemy w siebie nieznośną codzienność
znów tacy święci niczym świt za oknem
liżemy czerwień po kąciki ust
wciąż trwa w nas zieleń najwyższego drzewa.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania