Przeczucie rzeczy miękkich

Niepoczątek mówił:

że czas się zawiązał na powiece,

że śniedziewa się w środgłosie

i czekisto tam są – znadłowieki.

 

Drgaśniesz i tlikasz, jakszum aksaflekją,

niedopatrujesz siętamgdzie – parastaniem.

Albojuż niebotyk palcamizmarza,

niekonieczności i niedopotrwania.

Że totak, że jatam, że wmiędzykartkach,

sądziejesięnam dobromisłowa.

Że jeślijeszku obokkamyki,

tojako kładkim.

 

a potem?

tylko przeczucie, rozszept,

zapuszczał się w bezjęzyk.

i jużmniechyba.

 

.

 

.

 

.

 

.

 

Z cyklu: Śniła mi się łąka.

Lipiec, Roku w którym wszystko się zacznie.

Marcin Lenartowicz

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania