...przed północą
...przed północą
Wieczór długim dniem zmęczony
bezszelestnie w noc się wtula,
Milkną gwarnych miast odgłosy i prowincja cicho-głucha.
Gwiazdozbiorów pył srebrzysty w najcięższe tryby się wdziera ,
lepi oczy szklanym tarczom i wskazówkom moc odbiera.
Głos człowieczy milknie w dali , nocnych szeptów pora wstaje
Wszystko zwiewniej ,wszystko ciszej, świała gasną ,ruch ustaje.
Czas głęboki oddech bierze, marząc by stanąć na wieki
lub obudzić się w przestrzeni gdzie nie musi śpieszyć ,śpieszyć...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania