*** (przede mną)
przede mną pojawił się chłopiec
taki sam jak ty
niósł w ręku mąkę w papierowej torbie
szedł wakacyjnym krokiem
nieśpiesznie
podrzucał kilogram mąki
w papierowej torbie
w dłoni w jego ruchach
była pewność
i spokój
może wyobrażenie
pachnących placków z jabłkami
cytrynowego ciasta
naleśników które posmaruje dżemem
chłopiec taki jak ty
wiecznie głodny
na kolorowym osiedlu
dwadzieścia pięć minut stąd
jest sklep o nazwie piekarnia
właśnie kupiłam chleb
lipiec dwa tysiące trzynaście
sześć lat po twojej śmierci
upał
Komentarze (34)
Wzruszający wiersz.
"Milczenie osób po przejściach jest też formą ochrony swoich bliskich".
Ja piszę najchętniej o tym, jak szłam z dziadkiem za rękę, na spacer, Grain - o swojej żonie, z limonką na piersiach:) Itd.
Złowieszczo brzmi.
Rozumiem podtekst tych słów.
Głęboko jest!
Niby tak lekko przedstawiłaś straszny dramat, bo wakacje, upał, zapach ciasta i raptem puenta zwala z nóg, jakby obuchem ktoś zdzielił.
Bardzo dobry ?
Jest wiele wyjątków. Np ów tekst. Co nie tylko się czyta, lecz odczuwa:)↔Pozdrawiam:)↔%
Cześć :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania