Przekleństwo
Wyklinam Cię za Twe kłamstwa
Sprawiedliwości usłysz krzyk
Niech Cię chłoną Twe plugastwa
Hipokryzji dławiący ryk
Twe decyzje Twoją zgubą
Twoja słabość w tym amoku
Twoje drogi Cię pogubią
Nie dotrzymasz mego kroku
W wyobraźni i wizji fałszywej
Szukasz ucieczki i spokoju
Nic w tym nie ma do tego co żywe
Prawda jest po drugiej stronie toru
Wciąż z pogardą na to patrzę
To nie było sprawiedliwe
Nienawiścią już Cię darzę
Jednym słowem, obrzydliwe
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania