przekrwiony
zamykam oczy i powieki zaklejam
by nie widzieć już czerwieni
(rano rozewrę je nożem)
płynącą z gardła czerwoną zachłyśnięcie
(odkrztuś, odkaszlnij... powie)
przełknę by nie tracić
niech wróci do mnie
mój świecie przekrwiony, wypełniasz mnie i
(dusisz)
zostaw mi trochę innego koloru
niech będzie coś jeszcze
nie tylko ta przeklęta czerwień
jest późno
nie powiem już jakiego koloru jest słońce
przecież i tak wiadomo
Komentarze (2)
Tyle ode mnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania