przekrwiony

zamykam oczy i powieki zaklejam

by nie widzieć już czerwieni

(rano rozewrę je nożem)

 

płynącą z gardła czerwoną zachłyśnięcie

(odkrztuś, odkaszlnij... powie)

przełknę by nie tracić

niech wróci do mnie

 

mój świecie przekrwiony, wypełniasz mnie i

(dusisz)

zostaw mi trochę innego koloru

 

niech będzie coś jeszcze

nie tylko ta przeklęta czerwień

 

jest późno

nie powiem już jakiego koloru jest słońce

 

przecież i tak wiadomo

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • betti 07.04.2018
    Gdzieś mi się z gruźlicą skojarzyło... ''płynące z gardła zachłyśnięcie'' - ominiesz jedną czerwień, '' niech będzie coś jeszcze poza tą przeklętą czerwienią''
    Tyle ode mnie.
  • betti 07.04.2018
    Aha, usuń nawiasy i wielokropek, skoro zrezygnowałeś z interpunkcji.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania