przepadłem w progu

za szkłem murano na ścianie cień

rozglądasz się niewidząc mnie

zamyślony tkwię przy herbacie

zanurzony po prostu w ustach smak

 

spotkanie oczu rumień na twarzy

mów czego chcesz słuchać cię chcę

chwila rozciąga przestrzeń miłości

stoisz onieśmielona półnago w drzwiach

 

za oknem wiatr przebiera w słowach

zapadła noc nieodwracalnie gwiazdy

płyniemy na tacy przytulone obłoki

na dole Ziemia dźwiga ludzkie troski

 

wybrałaś własną drogę kamień na piaszczystej

ktoś podniósł rzucił by tam pobiec wśród gwiazd

samotnie zanurzony w myślach chleb w wodzie

dlaczego musiałem zatonąć by dotrzeć

tam gdzie jesteś na dobre i złe

Średnia ocena: 2.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates 6 godz. temu
    płyniemy na tacy przytulone obłoki, samotnie zanurzony w myślach chleb w wodzie-zachwyciło mnie, piękne,
  • Yaro 4 godz. temu
    Dziękuję za komentarz. Fajnie, że się podoba.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania