Przepracuj

Ars moriendi

 

motywem przewodnim jest życie

motylem przewrotnym jest o kruchych skrzydłach

banałem że tylko z niesmakiem i irytacją przewracasz oczami

gdy tylko wspomnę że jest i że kończy zawsze śmierć

 

to farsa nad ranem kiedy na bruk padają ciała pijane

w sztok. w szok poubierane jak wzrok na ostrzu w mroku

i ciemno jest i oczy wbite w punkt

którego nie widać. zaplata się ciemność z tym wzrokiem

i już nie masz błękitu w oczach

błękitu na niebie, obietnicy zawsze

za chwilę za pusty śmiech wszystko sprzedaż i odkupisz za bezcen

za bezsens weź wszystko i taplaj się w nim na zdrowie

na zdrowie ci powie gdy kichniesz dwa razy i już czas iść

to jest czas na zanikanie

 

budzisz mnie rano by porozmawiać o "to ważne"

to ważne zakłada mi krawat na szyję

krawat wiążę

 

póki co stoję

jeszcze

choć pójdę bo nie mam dokąd

to pójdę to pójdę tam gdzie - nie mam gdzie iść

tam właśnie i tam właśnie zgaśnie

reszta nadziei bez wiary

noc coraz ciemniejsza od rana

zaplata we mnie ciemność

do konania

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania