Przeprosiny dla Koleżanki

Wiersz dedukuję Laurze Alszer i bardzo ją przepraszam.

 

napisałem coś okropnego o tobie

straszniejszego niż cyrograf

opętały mnie demony

zbłądziłem

 

słowa nie oddadzą skruchy

tej prawdziwej gdy łzy popłyną

jesteś jak łza czysta i dobra

nie obraziłaś się

 

dobroć płynie potokiem od serca

jest w nim tyle dobra

gdyby wybuchło jak wulkan

zmieniłabyś jednym uśmiechem świat

 

traktuję cię jak księgę z dobrymi zaklęciami

wystarczy ruch magiczną różdżką

zmieni złego wampira w dobrego

i nikogo więcej nie ugryzie

 

twoje miłosierdzie można wyrazić monetami

skryłabyś w sercu złoto rubiny i bursztyny

bursztyny przypominają twoje włosy

i choć źle zrobiłem widzę przez nie uśmiech

 

przypominasz gwiazdy na niebie

wskazujesz żeglarzom drogę na brzeg

zagubionemu pomożesz w potrzebie

potrzebuję tylko twojego przebaczenia

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • zsrrknight ponad rok temu
    no i było trzeba tak od razu xd
    Ogólnie spoko, nikt (mam nadzieję) się na ciebie nie obraził, co się pośmialiśmy to nasze, a nawet inspiracje były...
  • Cain ponad rok temu
    "Są dzieła, których mniej możni tak samo jak najmożniejsi mogą wykonać tylko jeden jedyny raz. I w takie dzieła twórca wkłada swoje serce na zawsze."

    J.R.R. Tolkien
  • Amnezja Wsteczna ponad rok temu
    Amen 😇
  • wersyisłowabiegłe ponad rok temu
    Wolałam cie drapiącego ogolone pachy
  • Laura Alszer ponad rok temu
    I trzeba było tak od razu. O wiele lepiej

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania