Przestrzeń wspólnie zakrzywiona – drabble
– Mówię ci stary, ta cała cyberdziura to jakieś szaleństwo. Mój niepozbierany syn zarywał nocki z powodu gier! Chciał, żeby nazywać go imieniem jakiegoś awatara. W końcu nie wytrzymałem. Zabrałem mu wszystkie kable i ładowarki. Wysłałem gnojka na przymusowy odwyk.
– Ostro zagrywasz.
– Ostro?! Z nałogowcami trzeba bez skrupułów, za mordę i do zimnej wody.
– A rozmawiałeś z nim? W szkole go nie gnębią?
– Przestań… to nie ciota, na pewno sobie radzi.
– Wiesz… może tylko w cyberdziurze potrafi być sobą? – zapytał, nie oczekując odpowiedzi – Zresztą masz rację, to bzdury, gówniana iluzja – stwierdził, chowając w zaciśniętej pięści lśniące czerwonym lakierem paznokcie. – Tylko iluzja…
Komentarze (11)
5
Pozdrawiam
No ale można zrozumieć inaczej:)↔Pozdrawiam:)↔%
Brak tolerancji to napewno.
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania