Poprzednie części: przez to
Przez dziewięć mostów /remake/
Przychodzi zamówiony deszcz,
niemłoda kobieta poprawia zamyślenie
na twarzy, strofuje oczy.
W pierzynach na płocie odpoczywa miłość
wygnieciona po starej znajomości z Bogiem.
Użyczyli trawy na popas
nam z krwi i kości
rzuconych na ugodę z życiem,
pod śledzie do namiotu.
Sturlało się słońce w twoje ciało,
bramę odtajałej ziemi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania