Przybędzie

Zatrzymajmy się na chwilę,

ale, nie przed siebie pędzimy,

Z językiem na brodzie,

za nie widzialnym gonimy.

 

Za czymś które w głowie,

może realnym się stanie.

O ile domek z kart nie poleci,

planowanie, jeszcze raz planowanie.

 

I oto świat powstaje,

mając motorek w zadku.

Niewidzialne, widzialnym się staje,

niekiedy po prostu z przypadku.

 

Eureka już przecież krzyczano,

ale, nie postępy być muszą.

Nawet rakieta poszła,

bo gwiazdy człowieka kuszą.

 

Siebie nie zmienimy

zawsze będziemy w pędzie.

Pewno na naszą korzyść,

nie ubędzie, a raczej przybędzie.

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania