Kigja↔Jakby zawirowanie takie, a nawet sprzeczności nieco z nadziei nutką. A ostatnie wersy, to mnie się z formowaniem garnka glinianego skojarzyło i co z tego wyjdzie? Czy się odwdzięczy po wypaleniu:)↔Ech... coś nie tego chyba zrozumiałem.
Ale chociaż próbowałem:)↔Pozdrawiam:)↔%
Kiedy pisałam ten tekst, to naprawdę sądziłam, że moje dni z Poezją są policzone, że to już koniec, że mnie zostawiła...
Bardzo podoba mi się skojarzenie z tworzeniem w glinie, ale to tylko zwykłe pieszczoty klawiaturowe :/
Dziękuję za wejrzenie i komentarz.
Pozdrawiam Dekaos :)))
Ten przyczynek mnie zachwycił aż się zdumiałem jak zmyślne i wyszukane caceńko stworzyła Autorka -
Mnie się podoba. A dlaczego tak napisałem? Bo nigdy nie napiszę, jak wielu komentatorów: "mi się podoba", bo to zgroza językowa, a prof. Miodek ma zaraz 220 ciśnienia na językowym ciśnieniomierzu haha
Kigja dojrzewa w sadzie poezji i wydaje na świat coraz smaczniejsze owoce.
I jeszcze ten śliczny drobiażdżek "kajś" - zapomniany regionalizm, a szkoda - a ja dziękuję za niego i smakuję, rozpuszczam jak landrynkę na języku - mio-dzio ha!
Nie spodziewałam się "zmyślnego caceńka".
Napisałam tekst w czerwcu'21 pod wpływem ogromnych emocji z braku lirycznej weny, w wielkim smutku.
A łaskawość Czytelnika jest doprawdy przepastna.
Dziękuję 110101011 i pozdrawiam.
Piękny tytuł, fajnie motto.
Początek z przytupem, podoba mi się. Ostatni wers w pierwszej wzbudził mój sprzeciw, ale zrozumiałam, że jest "przyczynkiem" ;) do tego co dalej.
Część z prozakiem wybitnie "kigjowa" :)).
I końcówka znów wyraźna, i znów obuchem dostałam tym "kajś", niepasującym na pierwszy rzut ucha. Jednak... można by pomyśleć, że to "przyczynek" do "Przyczynka nr 2" :))).
Tak to sobie przewrotnie wymyśliłam.
A "kajś" przy dalszych czytaniach uleżało mi się. To takie kigjowe zadziorne nóżką tupnięcie. :D
Ogólnie, całość podoba mi się.
Hahaha, bo kigje to zadziory xd
Zapominamy o korzeniach, wolimy anglojęzyczyć niż języregionalić. Szkoda. Niemniej rozumiem, bo to tak samo, jak z użyciem wulgaryzmów.
Dziękuję Tjęri za wejrzenie, podobanie i komentarz. Pozdrawiam :)))
Komentarze (7)
Ale chociaż próbowałem:)↔Pozdrawiam:)↔%
Bardzo podoba mi się skojarzenie z tworzeniem w glinie, ale to tylko zwykłe pieszczoty klawiaturowe :/
Dziękuję za wejrzenie i komentarz.
Pozdrawiam Dekaos :)))
Mnie się podoba. A dlaczego tak napisałem? Bo nigdy nie napiszę, jak wielu komentatorów: "mi się podoba", bo to zgroza językowa, a prof. Miodek ma zaraz 220 ciśnienia na językowym ciśnieniomierzu haha
Kigja dojrzewa w sadzie poezji i wydaje na świat coraz smaczniejsze owoce.
I jeszcze ten śliczny drobiażdżek "kajś" - zapomniany regionalizm, a szkoda - a ja dziękuję za niego i smakuję, rozpuszczam jak landrynkę na języku - mio-dzio ha!
Napisałam tekst w czerwcu'21 pod wpływem ogromnych emocji z braku lirycznej weny, w wielkim smutku.
A łaskawość Czytelnika jest doprawdy przepastna.
Dziękuję 110101011 i pozdrawiam.
Początek z przytupem, podoba mi się. Ostatni wers w pierwszej wzbudził mój sprzeciw, ale zrozumiałam, że jest "przyczynkiem" ;) do tego co dalej.
Część z prozakiem wybitnie "kigjowa" :)).
I końcówka znów wyraźna, i znów obuchem dostałam tym "kajś", niepasującym na pierwszy rzut ucha. Jednak... można by pomyśleć, że to "przyczynek" do "Przyczynka nr 2" :))).
Tak to sobie przewrotnie wymyśliłam.
A "kajś" przy dalszych czytaniach uleżało mi się. To takie kigjowe zadziorne nóżką tupnięcie. :D
Ogólnie, całość podoba mi się.
Zapominamy o korzeniach, wolimy anglojęzyczyć niż języregionalić. Szkoda. Niemniej rozumiem, bo to tak samo, jak z użyciem wulgaryzmów.
Dziękuję Tjęri za wejrzenie, podobanie i komentarz. Pozdrawiam :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania