Przyjaciele

Dwa drobne cienie mieszczą się na kartce

Dwa cienie...

W których możesz zobaczyć ludzi

Ludzi...

Którymi byliśmy

 

Ty grałeś na skrzypcach

Smutno...

Tęsknie

A ja rysowałam...

Byliśmy tacy sami

 

Pozornie się różniliśmy...

Tak

Ale nasze serca nosiły te same uczucia

Oboje łaknęliśmy spełnienia

Łaknęliśmy go rozpaczliwie...

 

Zabawne jednak...

Że nasza przyjaźń była pozorna

A gra płynąca z twoich skrzypiec

Była bardziej rozpaczliwa

Od moich postaci na papierze

 

Dlatego teraz...

Gorzkie nuty wypływające z twojego serca

Bardziej poruszają publikę

Niż martwe

Ciche rysunki...

 

Raz jeszcze chcę usłyszeć twoje skrzypce

Które kochałam...

I które były lepsze

Bardziej rozumiane

Niż narysowane kurzem wspomnień obrazy

 

Zamazana farbami rzeczywistość

Nie powróci do dawnego stanu...

Ale...

Gdy usłyszę tęsknotę w twoich skrzypcach

Zobaczę raz jeszcze magię

Którą miałeś...

A nie miałam ja...

Zrozumiem

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Tina12 19.07.2016
    Jak zawsze 5. Czekam.na.kolejny wiersz perełkę.
  • Ryszard Radwan 20.07.2016
    Oczywiście piątka :) Wiersz wprowadza w dziwny nastrój :)
  • Rasia 21.07.2016
    Nostalgiczny wiersz - tak po dłuższym namyśle bym o określiła, choć majaczy w nim wiele uczuć. Przedstawiłaś tutaj dwa charaktery, dwóch twórców, którzy definiowani jednakowo, jednak różnili się diametralnie. Aż mi się szkoda zrobiło podmiotu. Zostawiam 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania