# Przyjaźń
Byli przyjaciółmi od dziecka. Razem chodzili do przedszkola, szkoły podstawowej i gimnazjum. Zawsze się wspierali, pocieszali i bawili. Mieli wiele wspólnych zainteresowań i marzeń. Lubił grać w piłkę, czytać komiksy i oglądać filmy przygodowe. Chcieli zostać astronautami i podróżować po kosmosie.
Jednak gdy skończyli gimnazjum, musieli się rozstać. Jeden z nich dostał się do liceum w innym mieście, a drugi został w rodzinnym. Obiecali sobie, że będą się często odwiedzać i pisać. Nie chcieli stracić kontaktu i zapomnieć o swojej przyjaźni.
Początkowo tak było. Wymieniali się listami, e-mailami i wiadomościami. Opowiadali sobie o swoich nowych szkołach, kolegach i nauczycielach. Czasem dzwonili do siebie i rozmawiali godzinami. Raz na jakiś czas spotykali się w weekendy lub wakacje. Byli szczęśliwi, że nadal mogą dzielić się swoimi przeżyciami i uczuciami.
Ale z czasem coś się zmieniło. Listy stawały się coraz krótsze i rzadsze. E-maile i wiadomości były coraz bardziej ogólne i powierzchowne. Telefonaty były coraz krótsze i mniej częste. Spotkania były coraz trudniejsze do zorganizowania i mniej radosne. Zaczęli odczuwać dystans i obcość.
Zrozumieli, że się zmienili. Mieli inne priorytety, cele i plany. Znaleźli nowych przyjaciół, z którymi mieli więcej wspólnego. Interesowali się innymi rzeczami, o których nie mogli rozmawiać ze sobą. Nie czuli już tej samej bliskości i zaufania.
Zasmucili się tym faktem. Nie chcieli stracić swojej przyjaźni, ale nie wiedzieli, jak ją uratować. Postanowili spróbować jeszcze raz. Umówili się na spotkanie w swoim dawnym ulubionym miejscu - parku, w którym często bawili się jako dzieci.
Gdy się zobaczyli, uśmiechnęli się do siebie niepewnie. Przytulili się krótko i usiedli na ławce. Przez chwilę panowała cisza. Nie wiedzieli, co powiedzieć.
W końcu jeden z nich zaczął mówić:
- Słuchaj... wiem, że ostatnio nie było między nami dobrze. Że się oddaliliśmy od siebie. Że nie jesteśmy już tacy sami jak kiedyś.
- Wiem... - odpowiedział drugi.
- Ale chcę ci powiedzieć coś ważnego. Że nadal cię lubię. Że nadal jesteś moim przyjacielem. Że nadal o tobie myślę i troszczę się o ciebie.
- Ja też... - powiedział drugi.
- I że nie chcę cię stracić. Że chcę nadal być z tobą w kontakcie. Że chcę nadal dzielić się z tobą moim życiem.
- Ja też... - powtórzył drugi.
- I że nie obchodzi mnie to, że jesteśmy inni. Że mamy inne zainteresowania i marzenia. Że żyjemy w innych światach.
- Ja też... - przytaknął drugi.
Bo to nie ma znaczenia. Bo to, co się liczy, to to, co nas łączy. To, co przeżyliśmy razem. To, co dla nas znaczyliśmy. To, co dla nas znaczymy.
- Ja też... - zgodził się drugi.
- Więc nie pozwólmy, żeby coś nas rozdzieliło. Nie pozwólmy, żeby czas i odległość zniszczyły naszą przyjaźń. Nie pozwólmy, żeby zmiany i różnice nas rozeszły.
- Ja też... - obiecał drugi.
- Bo jesteśmy przyjaciółmi na zawsze. Niezależnie od tego, co się stanie. Niezależnie od tego, kim jesteśmy. Niezależnie od tego, gdzie jesteśmy.
- Ja też... - potwierdził drugi.
Uśmiechnęli się do siebie szczerze. Przytulili się mocno i długo. Poczuli, że ich przyjaźń jest nadal żywa i silna. Poczuli, że są nadal szczęśliwi i spokojni.
Wstali z ławki i poszli razem do kawiarni. Zamówili swoje ulubione napoje i ciastka. Zaczęli rozmawiać o wszystkim i o niczym. Śmiali się i żartowali. Opowiadali sobie o swoich problemach i sukcesach. Radzili sobie i wspierali się.
Byli sobą. Byli razem. Byli przyjaciółmi na zawsze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania