# Przyjemność

Był piękny letni dzień. Słońce świeciło jasno na niebieskim niebie, a lekki wiatr muskał liście na drzewach. W parku spacerowało wiele ludzi, ciesząc się pogodą i wolnym czasem. Wśród nich była Anna, młoda kobieta o długich blond włosach i zielonych oczach. Anna uwielbiała czytać książki i marzyć o dalekich podróżach. Dziś miała ze sobą swoją ulubioną powieść przygodową, którą chciała skończyć na ławce pod kasztanowcem.

 

Anna znalazła wolne miejsce i usiadła wygodnie, otwierając książkę na ostatnim rozdziale. Zanurzyła się w świat bohaterów, którzy przeżywali niezwykłe przygody w egzotycznych krajach. Czuła się jakby była z nimi, odczuwając ich emocje i napięcie. Nie zauważyła, że obok niej usiadł młody mężczyzna o ciemnych włosach i brązowych oczach. Był to Tomasz, student historii, który również lubił czytać książki i podróżować. Tomasz zobaczył okładkę powieści Anny i uśmiechnął się. Znał tę książkę i bardzo mu się podobała.

 

- Przepraszam, czy mogę coś zapytać? - odezwał się Tomasz do Anny.

 

Anna podniosła wzrok z książki i spojrzała na niego zaskoczona.

 

- Tak, oczywiście - odpowiedziała.

 

- Czy to jest ta książka o poszukiwaczach zaginionego skarbu Inków? - zapytał Tomasz.

 

- Tak, to jest ta książka - potwierdziła Anna.

 

- Bardzo ją lubię. Jest pełna akcji i zwrotów akcji. A ty co o niej myślisz? - zainteresował się Tomasz.

 

Anna poczuła się nieco zakłopotana. Nie spodziewała się rozmowy z obcym mężczyzną w parku. Jednak coś w jego spojrzeniu ją uspokoiło. Wyglądał na miłego i sympatycznego.

 

- Ja też ją lubię. Jest bardzo ciekawa i wciągająca. Nie mogę się doczekać końca - powiedziała Anna.

 

- A ja już wiem jak się kończy - zaśmiał się Tomasz.

 

- Nie zdradzaj mi! - zaprotestowała Anna.

 

- Nie martw się, nie zdradzę. Chyba że chcesz - zażartował Tomasz.

 

- Nie chcę - zapewniła Anna.

 

- W takim razie nie powiem nic więcej. Ale mogę ci powiedzieć coś innego - zaproponował Tomasz.

 

- Co takiego? - zapytała Anna.

 

- Że jesteś bardzo ładna i że chciałbym cię bliżej poznać - odparł Tomasz.

 

Anna poczerwieniała się. Nie spodziewała się takiego komplementu i propozycji. Jednak coś w jej sercu zabiło mocniej. Poczuła się zaintrygowana i zaciekawiona tym mężczyzną.

 

- Dziękuję - wydusiła z siebie Anna.

 

- Nie ma za co - odpowiedział Tomasz. - A może chciałabyś ze mną pójść na kawę? Albo na lody? Albo na spacer?

 

Anna spojrzała na niego uważnie. Zobaczyła w jego oczach iskrę i ciepło. Poczuła, że chce się dowiedzieć więcej o nim i jego pasjach. Zdecydowała się zaryzykować i dać szansę temu spotkaniu.

 

- Dobrze, chętnie pójdę z tobą na lody - odpowiedziała Anna.

 

- Świetnie! To bardzo mi miło - ucieszył się Tomasz.

 

- A ja się cieszę, że cię spotkałam - przyznała Anna.

 

- To chyba przeznaczenie - powiedział Tomasz.

 

- Może masz rację - zgodziła się Anna.

 

Wzięli swoje książki i wstali z ławki. Ruszyli w stronę lodziarni, trzymając się za ręce. Po drodze rozmawiali o swoich zainteresowaniach, planach i marzeniach. Odkryli, że mają wiele wspólnego i że dobrze się rozumieją. Czuli się jakby znali się od dawna. Czuli się szczęśliwi i spełnieni. Czuli przyjemność z bycia razem.

 

Koniec.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania